"Naziści w 1939 r. wywlekli figurę Chrystusa za szyję z placu Mickiewicza. Jeśli władze miasta nie rozumieją, że figura ponownie powinna tam stanąć, stają się tożsame z tamtą ekipą"
historyk sztuki prof. Jan Skuratowicz
To ciąg dalszy sporu wokół figury Chrystusa, która w niedzielę miała stanąć na pl. Mickiewicza, ale zgody nie wydał Urząd Miasta Poznania. Organizatorzy chcieli pod przykrywką wystawy "Wdzięczni za niepodległość" ustawić tam 5,5-metrową figurę Chrystusa na pl.Mickiewicza, która, mogę się założyć, pewno już by tam została na długo albo na zawsze. Bo krzyż i Chrystus służą teraz w Polsce przede wszystkim za kije bejsbolowe, którymi wali się po łbie bliźniego swego. I co tam ekonomia, co tam problemy społeczne... najważniejsze żeby były pomniki! Gwoli wyjaśnienia - szef Społecznego Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności jest także szefem Społecznego Komitetu Pomnika Lecha Kaczyńskiego!!! Więc jak tylko postawią to szkaradztwo, zrobią to samo z wielometrowym (nie dała Bozia centymetrów, ale w pomniku to można nadrobić) Lechem Kaczynskim...
Zrodziło się nowe pokolenie polskich oszołomów. Wprawdzie od zaborów było ich pełno w naszym kraju, ale to co się dzieje teraz przechodzi ludzkie pojęcie. Polacy stają się narodem coraz bardziej irracjonalnym, skorym do przesady, podejrzliwości, szowinizmu i szukania spisków wszędzie gdzie ich nie ma. W przeszłości łatwo było przez to ich skłócić, rozegrać, wykorzystać. Teraz mamy nowy przykład, do rodzimego oszołomstwa doszedł kompletny brak umiarkowania. W tym wypadku chcą wywalić kolejna figurę bałwana pod samo niebo, nie wiadomo po co, na co i komu, do której będą się modlić.
Wystarczyło obejrzeć to co się działo wczoraj w Wilanowie by mieć PiSu i jego elektoratu po dziurki w nosie na kolejne 5 lat. Kiedy widzę krzyże z napisem "brońcie krzyża", "Buda polska Buda ruska", oszołomów łażących po gzymsach i resztę tego oszołomstwa to staje mi przed oczami cały zbiór polskich wad i przywar. Ten pusty katolicyzm podszyty nacjonalizmem i szowinizmem, narodowy mesjanizm i sekciarstwo religijne. I zachodzę w głowę, jakim cudem narodowy socjalizm opanował kiedyś Niemcy, a nie Polskę? Polacy to idealny grunt do zaszczepienia idei narodowo-socjalistycznych. Kukiz, Kaczyński, Kowalski, Braun... to wszystko narodowi socjaliści spóźnieni o 70 lat.
Jest w tym wszystkim jakaś aberracja. Ten polski naród nieujarzmiony, przepełniony pragnieniem wolności, od stuleci niewolniczo bije pokłony klerowi, a z klęczek wstają najczęściej ci, którzy z kraju wyjeżdżają ...
promuj
promuj