środa, 3 czerwca 2015

Poczytajcie fani Kukiza

wiadomości

Brytyjczycy chcą reformy systemu wyborczego. „Jednomandatowe okręgi są niesprawiedliwe”

    Brytyjczycy chcą reformy systemu wyborczego. „Jednomandatowe okręgi są niesprawiedliwe”
    Większość mieszkańców Wysp jest zdania, że obecny system wyborczy należy zmienić tak, aby szanse na wejście do parlamentu miały również mniejsze partie.
    Obawy, że skrojony z myślą dwóch dominujących siłach politycznych brytyjski system wyborczy przestał spełniać swoją rolę, przewijają się w wypowiedziach przedstawicieli większości opcji. Perspektywa „zawieszonego parlamentu”, czyli sytuacji, w której żadna z partii nie będzie w stanie rządzić samodzielnie sprawia, że debata nad zmianą systemu „first past the post” opartego na jednomandatowych okręgach wyborczych jest nieunikniona.
    Z ankiety przeprowadzonej przez pracownię Pollsters ORB wynika, że 61 procent Brytyjczyków chce zmiany systemu wyborczego na taki, który odzwierciedlałby poparcie, jakim w skali kraju cieszą się mniejsze ugrupowania. Pozostałe 39 procent jest zdania, że wybór parlamentarzystów na podstawie względnej liczby głosów uzyskanych w danym okręgu jest sprawiedliwy.
    Kiedy to samo pytanie zadano cztery lata wcześniej podczas oficjalnego referendum, proporcje były odwrotne – za zmianą ordynacji wyborczej opowiedziało się jedynie 32 procent Brytyjczyków.
    Obecnie, o konieczności zmian w większym stopniu przekonani są mężczyźni (63 procent) niż kobiety (59 procent), najczęściej z grupy wiekowej 18 – 24 (68 procent) i 65 + (52 procent).
    Mankamenty „first past the post” są najbardziej widoczne na przykładzie UKIP i Partii Zielonych. Z sondaży wynika, że ugrupowania te w skali kraju cieszą się odpowiednio trzynasto- i pięcioprocentowym poparciem, które jednak nie znajdzie odzwierciedlenia w ilości miejsc, jakie reprezentanci tych partii zajmą w parlamencie. Zdaniem niektórych analityków, eurosceptykom przypadnie tylko jeden mandat. Z drugiej strony SNP, która w sondażach radzi sobie gorzej niż Zieloni (4 procent w skali kraju), ma tę przewagę, że właściwie cały jej elektorat skupiony jest w kilkudziesięciu szkockich okręgach. Dzięki temu jej reprezentanci zasiądą najprawdopodobniej na 46 parlamentarnych „stołkach”.

    7 komentarzy:

    1. Wprowadzenie JOW wg koncepcji Kukiza budzi watpliwosci, bo w tak wybranym Sejmie mielibysmy tylko i wylacznie przedstawicieli dwóch najwiekszych partii, oraz popcelebrytów o znanych twarzach w rodzaju samego Kukiza. Przyjecie JOW w wersji Kukiza pozbawiloby ok. 40% elektoratu swoich przedstawicieli w Sejmie. Mysle, po glebszym zastanowieniu, ze to jednak nie ordynacja wyborcza jest problemem, ale swiadomosc wyborców. Polacy nie czuja odpowiedzialnosci za to, kogo wybieraja. Skutkiem jest frekwencja i glosowanie na pierwszego z listy. Jezeli takiego lekcewazenia nie zmienimy, to nie pomoga zadne czary-mary wokól ordynacji.

      OdpowiedzUsuń
    2. No cóż, pan Kukiz jest z tego pokolenia, które lekcje WOS (w jego czasach jeszcze "wychowanie obywatelskie"), traktowało tak, jak dziś "gimbaza" traktuje katechezę.Trudno więc wymagać, by miał jakieś pojęcie o państwie,jako formie organizacji społeczeństwa, prawie (w tym aktualnych zasadach organizowania się, n,p, partie polityczne). W odpowiedzi na list pani Pawłowicz, posłanki PiS, podał link, w "Wikipedii", do hasła AWS. Przyznam szczerze, nie rozumiem intencji. Popiera syndrom AWS? Czy wskazuje jako przestrogę?
      "Młodszej młodzieży" szczerze życzę, by choć część ICH ideałów została zrealizowana. Także od nich (ich wyborów) zależy, komu powierzą reprezentowanie siebie.
      Pomyślności.

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Przy okazji...
        Coś, to znienawidzone PO, jednak robi (także dla młodych). W dodatku zupełnie nie to co sobie pan prezydent elekt wyobraża. I to nie są działania "na ostatnia chwilę", jak sugeruje PiS. To po prost, normalna, zwykła (aż do znudzenia) praca rządu.
        http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/rzad-zapowiada-wielkie-zmiany-w-prawie,168,0,1818792.html
        Pomyślności.

        Usuń
    3. Polacy odkrywają JOWy, Anglicy mówią im bye,bye. To jest miara przepaści. W 1863 u nas stawiano kosy na sztorc a w Londynie otwierano metro. Londyn budował kanalizację a w Warszawie prawie piecdziesiat lat później węszono spisek, gdy namiestnik prezydent Sokrates Starynkiewicz budował kanalizację miejską http://histmag.org/Kanalizacja-jako-spisek-zydowski-8128 . Rozumie bye,bye,bye ...

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. No cóż, Poszłoo, my Polacy potrafimy tylko, na własne życzenie, "na dnie, z honorem, lec". Jednak czy "z honorem" to sprawa dyskusyjna. Starzejący się piosenkarz ( ten sam, co to "Ksiądz proboszcz już się zbliża..."śpiewał, ale wówczas jego rewolucyjny duch nurzał się w oparach alkoholu ...) robi za Spartakusa. No i jak tu się nie z samych siebie nie śmiać ? P.S. Właśnie jestem uwięziona przez procesję ściśle okrążąjącą mój dom. Pogoda piękna, ale muszę przeczekać, aby wyjść na spacer.

        Usuń
    4. Czy inicjatywa Kukiza to glos Polaków nie ufających obecnej władzy czy próba lansowania się zapomnianego byłego celebryty? A może ani jedno ani drugie?

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Przyjecie JOW w wersji Kukiza pozbawiloby ok. 40% elektoratu swoich przedstawicieli w Sejmie.

        Usuń

    Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.