środa, 9 lipca 2014

Hofman u Olejnik: Komorowski mógł mieć.....




Nie jest tajemnicą, że wokół prezydenta skupili się ludzie odrzuceni przez układ Sienkiewicz-Tusk. Na taśmach ["Wprost"] nie pojawia się nikt z ośrodka prezydenckiego. Komorowski mógł mieć uzasadnioną korzyść z tego, że chciał osłabić Tuska" - stwierdził w "Kropce nad i" Adam Hofman.


Nie udało się taśmami "wystrzelać" rządu, to teraz trzeba do nagonki włączyć Prezydenta.. Skurwysyństwo PiS nie zna granic,  moralny Schengen...
Choć słuchanie tej szmaty (hofmana) jest prawdziwą torturą, zastanowiła mnie ta stuprocentowa pewność tej gnidy, że na taśmach ich nie ma (pisowców)!!!
Wybory prezydenckie wypadają, wcześniej niż parlamentarne. I tym należałoby chyba tłumaczyć przezbrojenie celowników tych pisowskich zezowatych "snajperów". Teraz będą walić w Komorowskiego salwami, ale to strzały pro- forma, bo przecież ani preziu Absmak, ani z tableta Gliński nie mają najmniejszych szans.

Uważam natomiast, iż Kancelaria Prezydencka powinna hofmana podać do sądu za wypowiedziane publicznie oszczerstwa. Bo to nie prezydent Komorowski a PiS robi wszystko żeby obalić obecny rząd. I skromnie zapytuje, jakim cudem taki kretyn jak hofman znalazł się w Sejmie. Bo jeżeli taki dureń jest rzecznikiem PiS to co wart jest ten Absmak i ta reszta?Kiedy wreszcie ludzie pełniący jakiekolwiek funkcje, nawet ci najgłupsi, zaczną odpowiadać za swoje słowa? 

Och jak mam tego dość, na pohybel z tymi szmatami! Po co ona (Olejnik) znów wywlekła to ścierwo na widok publiczny i podstawiała mu mikrofon? Mam was dośc, nie chcę już was w moim domu, wymawiam abonament i życzę "ch... w doopę i kamieni kupę".

promuj




46 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pan hofman to szczeniak z kompleksem " małego członka " ! Co " udowodnił " w pijanym widzie, a telewizje pokazały!
      " Nie lubić" - można ...szpinaku! Pis - to realne zagrożenie dla Polski, tej normalnej!
      Najwyższy czs, żeby ujawnić najważniejsze nagranie, jakie JEST ciągle ukrywane...
      Nagranie: rozmowy kaczyńskich, prowadzone z pokładu tutki, na kilka minut przed katastrofą! Bo że: takie jest - nie mam żadnych wątpliwości.
      Stanisław

      Usuń
  2. Dzień dobry Pani Elizo !!! :-)))))) nie ma czym sie denerwować - jakimś tam Hofmanem lub panią Olejnikową. Na początku tego roku pisałem, że oto wchodzimy w lata wyborcze i pomyje będą sie lały strumieniami. Przecież PiS-u już od dawna nie stać na nic innego jak rzucanie krowimi plackami w wentylator i obserwowanie - kogo najbardziej obryzga. Im się nadal wydaje, ze rządzenie państwem polega na tym - kto kogo weźmie za łeb i sponiewiera. O gospodarce i ekonomice tam nikt nie ma pojęcia. Dziwi jedno, że Polacy - nawet te 20-25 %, którzy popierają tą szemraną ferajnę daja sobie także wciskać kit i napawaja się zapachem tego pisowskiego szamba. I o to mam największe pretensje do rządów PO-PSL, ze nie potrafią tego ukrócic. Nie potrafią, a może nie chcą, być może to jest też taka taktyka. Jeżeli tak - jestem stanowczo przeciw, bo nie można z państwa robić prywatnego folwarku. Prawie 3 lata temu pisałem tu u Pani, ze panuprezesowi należy się Trybunał Stanu a partię PiS powinien rozwiązać Sąd Rejestrowy - bo działa wbrew przepisom prawa i elementarnym zasadom demokracji. Podobnie jak obecny związek zawodowy "Solidarność" - to też parodia a nie związek zawodowy.
    Problemem Polski i to od stuleci jest brak egzekucji prawa i przysłowiowe warcholstwo. To głównie spowodowało rozbiory i rozpad polskiej państwowości. I tak jest nadal - nad czym ubolewam. Wieczne swary, wieczne awantury, wieczne sobiepaństwo i wieczne żądania, że za to panstwo musi wszystkim robić dobrze a nawet lepiej niz dobrze. To też polskie przyslowie - z pustego i Salomon nie naleje. Partia pana premiera Tuska też tu nie zabłysnęła - sprawując władzę, bo nie uczyniła nic, aby zmienić ten stan rzeczy. Stąd bezkarnie wszyscy warcholą - każdy "wuj" na swój strój. Dzisiaj Polska jest tak samo słaba - jak w 1939 roku a moze nawet bardziej, bo sami się rozbroiliśmy - mając idealne warunki ku temu aby bylo inaczej. Mielismy dość dobrze rozwinięty przemysł zbrojeniowy i flotę. Dzisiaj nie mamy już prawie nic. A w polityce liczą się tylko silni orężem a nie gębą. Eehhh....
    Za to wczoraj mieliśmy na meczu Brazylia-Niemcy popis taktyki i siły a przy tym pkazano nam, że piłka nożna jest przede wszystkim grą zespołową. Polacy od dawna nie potrafią tego zrozumieć - przynajmniej od czasów trenera Kazimierza Górskiego. Może to i dobrze, ze nie bierzemy udziału w tym turnieju - mniej wstydu i upokorzenia. Wyobrazam też sobie jak panprezes to przeżywał - znów ci Niemcy. Jak sie wydaje - medale złoty i srebrny trafią do Europy bo Holandia też nie wypadła sroce spod ogona i moze dokopać Argentynie. Nie jestem aż tak zacieklym kibicem pilkarskim, aby z tego powodu wariować, ale na dobry mecz zawsze chętnie sobie popatrzę. Zwłaszcza na GRĘ ZESPOŁOWĄ. Miłego dnia !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarmato, chyba Zero odrzucił "awanse" panaprezesa, bo ten wyznał, że postawiono mu "warunki zaporowe", czyli Zero chciał mieć panaprezesową "miłość" na piśmie ...Kto, jak kto , ale Zero zna panaprezesa od podszewki, lub prześcieradła ( jak kto woli) i wie, ile warte są jego słowa. Następnie udał się był panprezes po posiłki do Dudy, który wyznał, że panprezes obiecał mu obalenie ustawy emerytalnej, czyli powrót do poprzedniego wieku emerytalnego. I Duda w to uwierzył ??? Panprezes 18 czerwca bieżącego roku osiągnął wiek emerytalny i idąc na emeryturę uwiarygodniłby swoje puste obietnice. Ale nie. Z samego rana wlazł na mównicę i cudem uniknął śmierci. Tusk chciał go utopić w szklance wody, he he. Kto nie wie, o co chodzi, niech zajrzy na onet : mamy sensację dnia: panprezes obalił szklankę z wodą...Ot, pismaki. Ale mają "niusa" !!!
      Sarmato, "tak krawiec kraje ...itd". Jaki mamy wybór ? Podobno gospodarka idzie najlepiej, kiedy jak najmniej wtrącają się do niej politycy ? Przecież ta burda z podsłuchami nie miała poprawić tego, co poprawić należy, ale rozwalić to, co jest, wszystko, jak leci. Jest przysłowie o wylewaniu dziecka z kąpielą i każdego dnia przekonujemy się, jakie jest prawdziwe. Pytanie brzmi, jak nazwać kogoś, kto chce rozwalić własne państwo ??? W dawnych czasach ktoś taki po prostu dałby gardło ...Za zdradę.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. A już prezes oblizywał się na widok " Zioberka w sosie PIS-tacjowym " a to..to.. w rybę się przemieniło i "okoniem" staje.Przyjdzie panuprezesowi rekinem zostać...!

      Usuń
    3. Begonijko - zstanawiałem sie właśnie czy powinienem uzupelnić lub zmienić cos w moim komentarzu z godziny 7.21 dzisiejszego poranka - w świetle "debaty" sejmowej nad "wotami" panaprezesa. Nie - nie muszę nic zmieniać. Zmusilem się do tego aby wysłuchać wszystkie gadające dziś głowy z sejmowej mównicy a także "niby expose" tego "niby kandydata na kandydata". Nawet sobie nagrałem, bo być może przyjdzie mi jeszcze ochota na to aby coś tam sobie skrobnąć - jako reasume całej tej hucpy. Nie wiem czy zwróciłaś uwagę na fakt, że w przemówieniu ("expose") pana kandydata na kandydata nie padła ani jedna liczba lub cyfra, oceniająca dotychczasowy rząd w kategoriach ekonomicznych lub zwyczajnie - księgowych. KOMPLETNIE NIC - a przecież jak komuś coś zarzucamy, powinniśmy trzymać się matematycznych konkretów, bo liczby zazwyczaj nie kłamią - są jak gdyby "apolityczne". Pan kandydat z tytułem profesorskim nadużywał natomiast przymiotników w jego rozumieniu - negatywnych. Jak zdążyłem policzyć (ale zrobię to jeszcze raz - dokładniej) - aż 37 razy użył także słów "taśmy prawdy". TO BYŁO CAŁE "clou" JEGO WYSTĄPIENIA. Zatem cała aferę starannie przygotowano, bo jakoś innych konkretnych zarzutów, co do stanu polskiej gospodarki zabraklo w tym "profesorskim" przemówieniu do "samych swoich" - bo przecież nikt inny nie pofatygował się na "posiedzenie" klubu parlamentarnego PiS-u, także nie przybyły "inne opozycje", które "serdecznie zapraszano". Ot i cała heca - dużo gardłowania, a konkretów ani za grosz. No moze jeszcze - z sali obrad plenarnych Sejmu padały wulgarne okrzyki - a jakże - od panny "profesór" Pawłowicz. No ktoś musiał przecież "okrasić" debatę "jędrnym słowem", przy czym pani profesór zniżyla się do plagiatu, zapożyczając słownictwo od pana ministra Sienkiewicza. Te nasze "profesóry" nic własnego nie potrafią stworzyć, tylko cięgiem "cytują" - wystarczy zaglądnąć do ich "twórczosci naukowej" - cytat za cytatem i odnośnik za odnośnikiem, zaś własnej myśli naukowej nigdzie się nie doszukasz. I taki "człowiek z nikąd" ma "ratować" Polskę za radą panaprezesa. KABARET !! Szkoda, że pan kandydat na kandydata nie uciąl sobie przedtem pogawędki z panem Kaziem Marcinkiewiczem - jak to po tem bywa w realu i kto pociąga za sznurki. Ale przynudzam - co ??? Nic to - sposobię się do kibicowania za Holandią, bo chyba ona dzisiaj wygra - chociaż "piłka jest okręgła" jak mawiał pan Kazimierz Górski. Niech tam - byle mecz był ładny widowiskowo. Bo dzisiejszej kopaninie w Sejmie czlowiek jest spragniony czegoś lepszego. Miłego !!!

      Usuń
    4. errata: "Po dzisiejszej kopaninie...."

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykładem jest świątobliwa panienka Pawłowicz, cytuję : "Sp....dalaj !" ( na sali obrad parlamentu RP )

      Usuń
    2. ziomal, janek itp, padnijcie na fronde czy 24, nie zasmiecaj miejsca dla ludzi ktorzy mysla.

      Usuń
  4. Pis strzela, a Prawda kule nosi, przy czym to gniazdo obnażając wykosi. Ot ślepaki z kloaki, a ubita piana i tak nie przyniesie wiana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trwa Kaczyńskiego przemowa long,
      a w treści gomułkowską metodą cep i drąg.
      Modus operandi w kreacji Arsene Lupina
      rzeczywistość według swego założenia wygina.
      Perseweracja metodą kłamstw powtarzania,
      w tym doszedł w rutynie do oczywistości kwestionowania.
      Armagedon,
      do którego pis tak się modlił, jedynie ich samych upodlił.

      Usuń
  5. Adam "puderek" Hofman jest siostrzeńcem szarej eminencji PiS - Adama Lipińskiego i nikt z tej zgrai, nawet panprezes mu nie podskoczy. Tak przynajmniej mówią wiewiórki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tylko gdzie w tym calym balaganie jest Polska i Polacy??

    OdpowiedzUsuń
  7. Saluto Eliza, Hofman z Macierewiczem (bo to jest pomysł Macierewicza jestem pewien) przez genetyczną głupotę zrobili z prezesa niedorozwiniętego umyslowo, którego nawet oni nie biorą poważnie w starciu z PP.Komorowskim, czy Tuskiem ;DDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Co tu dużo mowić. Premier Tusk zmiażdżył Kaczyńskiego jak Niemcy Brazylię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie :)))))))))) wypunktował kłamstwa i nieuctwo prezesa- ćwoka ... A że prawda bywa bolesna dla chamskich kłamców, dowiedli sami zainteresowani; Kaczyński, Pawłowicz, reagując pluciem

      Usuń
    2. Tak jak Niemcy przejechali walcem po Brazylii tak premier Tusk osmieszyl niekompetencje maminsynka i pieszczocha kota ..

      Usuń
  9. Łowca idiotów9 lipca 2014 20:04

    "wymawiam abonament i życzę "ch... w doopę i kamieni kupę".

    Powtórzę skasowane pytanie:
    Jak w w Belgii można wymówić abonament radiowo-telewizyjny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie durniu! Paszczą albo pisemnie!
      Stanisław

      Usuń
    2. Akurat abonament radiowo- telewizyjny, to nawet w Polsce jest dość ciężko wymówić, można go co najwyżej nielegalnie nie płacić lub się pozbyć odbiornika, wtedy niepłacenie jest zgodne z prawem. W tym PiSie, to nawet ten "KWIAT", o to internet potrafi włączyć ma problem z ogarnięciem platform satelitarnych. No, pachołki prezesa mają problem ze zrozumieniem, że poza ich Grajdołkowo też sygnał dochodzi nawet, jeżeli jest to Belgia. Natomiast abonament jest na dekoder. I pomyśleć, że PiSowski KWIAT tak był podjarany celnością swojego pytania, że je powtarza!!! To jak wy chcecie, niemoty, rządzić Polską, jak nie ogarniacie takich rzeczy?!

      Usuń
    3. Wolandzie, i tak nie zrozuMI ;)))))))))))))

      Usuń
  10. " Och jak mam tego dość, na pohybel z tymi szmatami! Po co ona (Olejnik) znów wywlekła to ścierwo na widok publiczny i podstawiała mu mikrofon? Mam was dośc, nie chcę już was w moim domu, wymawiam abonament i życzę "ch... w doopę i kamieni kupę "
    Witaj Elizo:)
    Odpowiedzią możę być tytuł przeboju " Show must go on "! Bo jak jest show - jest kasa, bo reklamy drożej się sprzdają:) Bo hofman choć głupi jak cep, choć robi panuprezesowi za podnóżek... jest krzykliwy, a jego " wybitności " - przekazane paszczą, budzą emocje i zwiększają oglądalność!
    Dla oglądalności to wszystko, dla oglądalności kamera skupia się na " ciewikach " Olejnik, bo bużka jej mimo botoksu i wielu operacji - wygląda coraz gorzej! A buciki u niej.. zacne, codziennie inne, każda para " markowa " , za tysiące złociszy...
    Monia nie stawia kropek nad i... z wyjątkiem much, które w dobie kanikuły obsrywają ekran! Tak jak onegdaj " obraz najjaśniejszego pana " ...:)))
    Pozdrawiam
    Staniław

    OdpowiedzUsuń
  11. w.i.e.s.i.e.k10 lipca 2014 08:52

    Ba "Wista wio łatwo powiedzieć" Olejnik !
    A tak naprawdę nie znamy całego sztabu ludzi, którzy pracują "na efekt końcowy" i nie liczę tu "makijażu.
    Przecież nad tym pracuje sztab ludzi,pisane są scenariusze,przygotowywane pytania ktoś to zatwierdza,ktoś decyduje,kogo zaprosić i o co pytać Ktos ?Kto ?
    Przecież nie na darmo Prezydent Kaczyński po zakończeniu audycji mówił "Stokrotko Stokrotko ja cie wykończę....."Co i kogo miał na myśli,gdy nerwy mu puściły?"
    Na ekranie wygląda to wszystko "na spontaniczność" a tak naprawdę reżyseria od pytań po pokazanie jak słusznie zauważył Stanisław butów Olejnik ,
    Zastanawiam sie czy nawet pytania nie są umówione i znane "przeciwnikowi" Na pewno główny temat rozmowy znany jest rozmówcom Wielokrotnie słyszane"nie tak się umówiliśmy"
    My zaś sadzimy, iż oni są tacy rozumni,elokwentni i "do powiedzenia maja na każdy temat?"
    No to nie znacie ich prywatnie.Przynajmniej niektórych.
    Moze ktoś znający więcej tę"kuchnie telewizyjną" poszerzy naszą wiedzę bo "efekt końcowy" widzimy takim jakim oni chcą byśmy widzieli

    OdpowiedzUsuń
  12. Poza tym, Wieśku, wszystkie takie " spontaniczne " rozmowy są ustawiane, jak niektóre mecze:)
    Są grą - dla nas, szaraczków, którzy emocjonując się " treścią ", podwyższają oglądalność, a zatem: wpływy z reklam!
    Oczywiście, że są reżyserowane! Często też: sam spór jest wyreżyserowany - ku uciesze oglądającej gawiedzi.
    Zauważ: rozmówcy, którzy dobrani są na zasadzeie kontrastu, przed rozpoczęciem często poklepują się, łapią za rękę, są po imieniu... Zapewne też: idą na wódeczkę - razem - po odegraniu swoich ról.
    A role narzucają: Olenikowe, Pochanki i inne " gwiazdy" dziennikarstwa - " pci obojga ".
    Często odnoszę wrażenie, że oni wzyscy robią nas w......./cenzura prewencyjna/:))))
    Coraz częściej - po prostu - wyłączam telewizor, bo nie chcę im... podnosić zysków z tego cyrku!
    Pozdrawiam
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
  13. w.i.e.s.i.e.k10 lipca 2014 10:11

    No to Ci Stanisławie jeszcze jeden "materiał do przemyślenia" podsyłam
    Bo nam wyrobiono czy tak "od urodzenia" mamy "punktowe spojrzenie" nie potrafimy łączyć,kojarzyć
    Wiec trzeba uświadamiać
    Czy wy wszyscy nie widzicie nie dotarło do was iz do "klauzuli /braku/sumienia"jakie ma Narodowy Fundusz Zdrowia i realizujący je lekarze a które brzmi"oszczędzać na kosztach" i stad macie nie pełne badani,niepełne diagnozy, itp itd dołączył jeszcze jeden idiota z tytułem profesorskim i swoim "sumieniem"
    Bo nie kazał wykonać pełnych badan,zwlekał z decyzjami i przeszkadzał w diagnozie bo przecież nie było on"lekarzem prowadzącym" jaka macie pewność iz ciąża z tak uszkodzonym płodem nie mogla się ukończyć dla matki tragicznie. Na zakończenie wam "popierającym Chazana" życzę abyście na swojej drodze zdrowotnej napotykali samych takich Chazanów .Bo nic tak nie boli jak obity własny tyłek a i "optyka widzenia"nagle ulega zmianie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzień dobry W.i.e.ś.k.u. !!! Dotknałeś ciekawego tematu - nazwał bym go "minodermią Polaków". Są w tym kraju "pięknoduchy", które nie zauważaja tzw.prozy życia. Powiadają doświadczeni, że lepiej nie ogladać - jak robi sie kiełbasę lub....politykę. Jest w tym jakaś prawda. Idzie mi o to, że przeciętny "Kowalski" nie powinien sie interesować ani jednym ani drugim - lepiej dla jego zdrowia psychicznego i samopoczucia. Polityka od tysięcy lat była "brudną robotą" i taka zapewne pozostanie przez następnych kilkaset lat.I nie pomogą tu żadne zaklęcia - to tak jak ewolucja gatunków wg teorii Darwina. Pewne procesy społeczne trwają i "dzieją" sie a ludzie muszą się do tego przystosowywać. Natomiast jest nie do przyjęcia
    "teoria panaprezesa", że można tym procesem sterować ręcznie i według własnego "widzimisię" - panaprezesa właśnie. Nie bylem "zbudowany" repliką pana Premiera w czasie debaty nad "wotami" - była zbyt "personalna", że panprezes "durch" kłamie. Ten fakt jest wiadomy Polakom od mniej więcej 25 lat - zatem naleąalo powiedzieć coś "bardziej odkrywczego" , a jest tego sporo a nawet bardzo dużo. Państwo traci swoja powagę kiedy politycy zaczynają duskutować o "kotletach mielonych z mizerią" serwowanych w stolówce Urzędu Rady Ministrów. Myślę, że rozumiesz, co chcę powiedzieć.Zaczyna sie proces zajmowania sie pierdołami a nie sprawami istotnymi dla Państwa. Ubolewam, że pan Premier dał się wciągnąc w taki "dyskurs". A tak ogólnie rzecz biorąc pan Premier dość sensownie przepowiedział panuprezesowi aby nie publiczył społeczności Polakow - jak się robi kiełbasę. A ponadto - nie zapienial bym sie na tych przykladach - będzie tego jeszcze sporo - wszak "kampania wyborcza" trwa i trwa mać. Młlego !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Sarmato, jak by na to nie patrzeć, polityk, to też człowiek i dotyczy to również premiera, który (przyznajmy to) bardzo długo spokojnie znosił obrzydliwe ( łącznie z tym, że jest mordercą) "wycieczki osobiste" panaprezesa i jego ferajny ...I chociaż wolałabym, aby polityka była pasmem kulturalnych kontredansów, to bądźmy realistami. Tak nie jest i nigdy nie będzie, a panuprezesowi wreszcie cios w nos należał się, jak psu zupa ( za "klasyczką") Ja osobiście cieszę się, że premier potrafił spokojnie i bez piany na pysku odwinąć się temu jazgoczącemu, oszalałemu z wściekłości ratlerkowi.
      Opowiadała mi znajoma pani, była wicemarszałek, że usłyszała w parlamencie brytyjskim spokojną odpowiedź Margaret Thatcher jakiemuś mądrali, który nazwał ją publicznie qrwą...: "o, przepraszam, nie zarobiłam w ten sposób ani jednego pensa". Mówiła też, że w tym parlamencie pyskówki są na porządku dziennym, tyle że tam NIE TRANSMITUJE SIĘ OBRAD, a ciągnięcie tej niekończącej się "szaromydlanej opery" u nas uważam za największy błąd po 89 roku. Może posłowie pozbawieni możliwości popisania się przed liczną publicznością zajęliby się wreszcie robotą, za którą im płacimy, a nie błaznowaniem do nieukrytej kamery ...Pomarzyć, dobra rzecz.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Begonijko - rozumiem co mi chcesz przekazać, ale pozostanę przy swoim. Bo widzisz - nie może byc tak aby byle chmyz uważał się za jedyną "siłę moralną" w państwie i nauczał z trybuny sejmowej "o jake Polske" on walczy. Brakuje mi tu Majestatu Państwa - jeżeli można by to tak nazwać. Nikt nie moze bezkarnie szargać tego Majestatu. A panprezes i jego ferajna czynią to na codzień - po prostu psują państwo. Rzecz znamienna - Polak zagranicą odnosi się z "bojaźnią Bożą" do rygorów państwa ,w którym przebywa - natomiast w kraju pluje na wszystko i wszystkich, bo "jest u siebie".I tego nie potrafię "wybaczyć" panu Premierowi, ze toleruje od lat to paskudztwo, sam dając się opluwać przy każdej nadajacej sie okazji. Nie ma to nic wspolnego z "demokracją" a jest zwyczajną anarchią. I w ten sposob narasta pogarda dla prawa i państwa - jest bezsilne, tam gdzie powinno przywalić i to mocno. Czas by tez był najwyższy aby w tym państwie jasno okreslono jakie prawa ma tzw.opozycja parlamentarna a czego jej nie wolno. Przeciez w Sejmie odbywa się na codzień WARCHOLENIE i NEGOWANIE tego co czynią konstytucyjne władze tego państwa. Panprezes "WIE LEPIEJ" i już. Masz tego echa czasami i tutaj na blogu - zawsze znajdzie się jakiś "WIELEP" i choćby "końmi włóczyć po majdanie" nie ustapi. Jedynie Pani Eliza ma "oręż" - wykasuje pierdoły i spokój.. Ktoś w tym państwie powinien od dawna czynić to samo. Czas zacząć nauczać Polaków, że pieniadze nie biora się z banku ale z podatków. Tej zasady panprezes nigdy nie zrozumie - bo nie ma konta, ale inni powinni.
      Jestem dzisiaj troche sfrustrowany wczorajszym meczem Argentyna - Holandia. Liczyłem, że wygra Holandia, bo w przekroju całego meczu była jak gdyby trochę lepsza.Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie. A tu rzuty karne rozstrzygnęły na niekorzyść "Olendrów". No cóż - los tak rozstrzygnął - to nie będe "warcholił". Ubawił mnie "posąg" pani Kanclerzyny Merkel jaki sprokurowali internauci. Robi tam ona za posąg Chrystusa w Rio de Janeiro.U nas od razu było by "wotum niefności" i obraza boska a ci "brazylianie" nic sobie z tego nie robią. Popłakują !!! Miłego dnia !!!

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Sarmato, tony "papieru" zapisaliśmy na temat PAŃSTWA i jego Majestatu (tak, nie bójmy się tego słowa)...tylko co z tego ? Premier przekonał się na własnej skórze, że kto stoi w miejscu, ten się cofa ...Nie wiemy, dlaczego tak długo nie reagował dostatecznie mocno na chamstwo, warcholstwo, a właściwie rokosz ? Z powodu zwykłej, ludzkiej litości, jak mówią niektórzy ??? Jednak to, co napisałam, wcale nie stoi w sprzeczności z Twoim zdaniem, ja tylko rozumiem premiera, bo w końcu nawet święty by nie wytrzymał...Z zadowoleniem obserwowałam jak kolejne, precyzyjnie wymierzone fangi trafiają do celu...Najbardziej podobał mi się fragment o tchórzostwie, bo też uważam, że "zbawiciel" jest najpospolitszym tchórzem.
      Co do meczu, to niestety, nie mogę Cię pocieszyć, bo w sprawach piłki kopanej jestem kompletną nogą, do czego już dawno się przyznałam ! :))
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  15. Myślę, że cała ta brudna historia z katolikiem - Chazanem - ma drugie dno.
    Otóż... katolski oszołom, z tytułem profesorskim, pan Chazan doskonale wiedział, że matka poczęła tę nieszczęśliwą istotę, metodą " in-vitro ". Nie wykluczam, że swoim bydlęckim uczynkiem chciał też - przy okazji - wykazać jej " grzeszność ". Bo tylko zygoty powstałe z pomocą " ducha świętego " są wolne od takich tragicznych ubytków...błędów natury. Bo ichniejszy bóg, przecież - jest nieomylny:(((
    Chazana uważam za niebezpiecznego psychopatycznego szaleńca, który NIGDY nie powinien zajmować się medycyną!
    Masz rację W.I.E.S.I.E.K.
    Cały system jest do dupy, a do tego jeszcze dochodzi fanatyzm - czytaj " sumienie "! Jak można limitować chorych i choroby? Jak można oszczędzać na diagnostyce? Czy państwo, tak uwierzyło w wsoją " boskość", że chce odgrywać rolę boga urojonego?
    Mam aktualne doświadczenie, z kimś bliskim. Z żoną. Ma skierowanie na usunięcie zmiany nowotworowej - zapisano ją na listę... oczekujących na zapisanie się na listę!!!! Zabieg... za dwa , trzy lata, o ile....
    A konowały z listy otrzymanej z NFZ-u, powiedzieli że tego się nie mogą podjąć, bo... może być krwawienie. I " łone" nie będą wtedy w stanie go powstrzymać!!!
    Zatem.. tylko szpital specjalistyczny, a ten, jedyny zresztą... do końca września zamknięty, bo skończyły się limity. To wczle nie oznacza, że we wrześniu będą pieniądze i zaczną operować. Pókiu co zatem: siedzą, palą, piją kawkę, ordynator zapewne podrywa niższy personel, a pacjenci? A ch..j z nimi! Ważne są: normy, procedury, limity, " klauzule sumienia "!
    Zmyślam? To zadzwońcie do " Kliniki chirurgii stomatologicznej " - przy Akademii Medycznej, w Gdańsku!
    P.S.
    Tylko dlaczego ciągle, bez zmrużenia oka - pobierają składki ubezpieczeniowe i żona nie może im powiedzieć, że nie zapłaci bo gówno z tego ma, i... właśnie skończyły się jej " limity składkowe" ???
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w.i.e.s.i.e.k10 lipca 2014 20:30

      Stanisław10 lipca 2014 14:50 Jest gorzej i często zbyt często robią nas w bambuko.Dzis się dowiedziałem iz zgodnie z Ustawa /Rozporządzeniem?/ szpitale które nie chciały /z uwagi na "sumienie" przeprowadzać zabiegów usuwania ciąży miały obowiązek zawrzeć umowy zlecenia /opłacane przez NFZ/ z tymi lekarzami którzy się tego podejmą.
      Pani Kopacz bez opowiadania się nikomu, w kolejnym swoim Rozporządzeniu tę "klauzule "usunęła Dzis uchodzi za sprawiedliwa obrończyni prawa.
      Postaram się te akty prawne odszukać i pokazać

      Usuń
    2. Wiem o tym. Wiem, że pani dr Kopacz wycofała obowiązek wskazania wykonawcy legalnej aborcji! Pamiętam, że takie procedury obiecywał D. Tusk!
      I słowa nie dotrzymał. Strona klerykalna łamie podpisaną ustawę aborcyjną, zgodną z ich wolą!
      Dlatego uważam, że nastał czas na położenie kresu: mieszania się watykańskich kacyków do niepodległej i jeszcze świeckiej Polski!
      Trzeba zareagować stanowczo, zdecydowanie.. Tylko kto to ma zrobić?
      I jeszcze prośba:
      Nie mam pojęcia co to za pies - to prawo naturalne, które jest " prawem-praw " i stoi powyżej prawa stanowionego.
      Nie jestem katolikiem, a moje wnętrze wolne jest od jakiejkolwiek indoktrynacji religijnej. Myślę, że każdy katolik ma taki kodeks u siebie w domu i może mi go użyczyć, celem zapoznania się:) Chciałbym tylko mieć PEWNOŚĆ, że pochodzi ono od samego " gromowładnego " - nie od otłuczczonych dostojników kościelnych. Zatem musi posiadać boski atest lub podpis samego Absolutu.
      Podróbek kościelnych nie przyjmuję, nie trawię .
      Za spełnienie mej prośby - z góry dziękuję:)))
      Stanisław

      Usuń
    3. w.i.e.s.i.e.k10 lipca 2014 22:07

      Stanisław10 lipca 2014 21:00
      Bo ONI ci w śmiesznych sukienkach maja dwie miary Dla nas i dla siebie.
      Przez wieki cale "Prawo naturalne" jakoś nie wywoływało oburzenia w ich szeregach gdy pojawiały się liczne przypadki pedofilii w ich szeregach
      Dopiero "opinia publiczna"gdzie tam"opinia" odszkodowania jakie zasadzali sędziowie w USA wymusiła na nich Instrukcje "Crimen sollicitationis" gdzie nakazywano chowanie sprawy pod dywan w imię "dobra korporacji"
      Takie to maja dwie miary Dla NAS i dla Siebie

      Usuń
    4. Abstrachyjac od powyższej rozmowy, wydaje mi się, że:
      Jesli istniała by jajakolwiek " boskość " to jej wielki ROZUM nakazywałby swoją ziemską służbę / urzędników kościelnych /, rekrutować na zasadzdzie: doboru MORALNEGO, nie " naturalnego ":) A jeśli chodzi o moralność - to kościelne raczej nie są jej nośnikami:)
      Wręcz odwrotnie - to plugawe, cwane i pazerne łotry, które działają dokładnie - wbrew - temu co głoszą maluczkim! Trzeba wyjątkowej ślepoty, żeby tego nie widzieć:)
      Dziś popisywał się znowu niejaki Oko.. Wolałbym byś ślepcem, niżli mieć - za drogowzkaz - takie parszywe oko:)))
      Poza tym: on, z tytułem profesora.. a durny, ograniczony. Aż strach analizować poziom wiejskiego plebana:) Ilu taki Oko ogłupił? Ilu pozbawił możliwości obiektywnej oceny? Przecież to czynny nauczyciel w jakiejś tam " uczelni " katolskiej:) Czym się różni takie Oko, od propagandy dr Goebelsa?
      Stanisław

      Usuń
    5. Określenie: "Prawo naturalne" kojarzy mi się z Teorią Ewolucji Karola Darwina. Z doborem naturalnym, ewolucją:)
      Niech chociaż zmienią nazwę, na: Prawo czarnych uzurpatorów!!!, bo to ichniejsze "prawo", z prawem naturalnym ma tyle wspólnego co ja - z nimi:)))
      Stanisław

      Usuń
  16. Właśnie podali, że czarne - jaśnie nam panujące - obłożyli swoją wierną córkę - Hanię Gronkiewicz, ekskomuniką:) Za zwolnienie obrońcy życia napoczętego - Chazana z roboty:)
    Teraz się okaże, kto naprawdę prowadzi i kieruje Ministerstwem Zdrowia i Gronkiwicz Waltz.
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obłożyli, tylko kółko różańcowe pt. Fronda chciałoby obłożyć.

      http://wiadomosci.onet.pl/kraj/hanna-gronkiewicz-waltz-bedzie-ekskomunikowana/tgvz6

      Usuń
    2. @Begonijko : co nie zmienia faktu, że to chichot opatrzności :-))
      Pierwsza nawiedzona w duchu ponoć świętym do odstrzału.
      No curwa ale kyrk :-))

      Usuń
    3. Nie znam tych ważnych, w sukienkach. Tokfm podał, że taką wolę wyraził jakiś tam ichniejszy biskup. Chodzi mi o ekskomunikę - dla siostry Gronkiewicz-Waltz:)
      A " fronda "... ? Nie śledzę działalności pomyleńców:)
      Stanisław
      Stanisłóaws

      Usuń
    4. Nightgale, kiedyś na Ewę Kopacz ( ówczesny minister zdrowia) rzucono klątwę (czytaj ekskomunikę) za pomoc w ZAMORDOWANIU ( tak pisano w słynnej, terlikowskiej frondzie) dziecka u zgwałconej, 14-letniej dziewczynki. I co ? I nic ! Kopacz powiedziała, że układ z Bogiem to jej prywatna sprawa i ma gdzieś orzeczenie rodzimej inkwizycji... Więcej takich spraw i ludność będzie się lalicyzowala w ruchu jednostajnie przyspieszonym ! :))


      http://www.wiadomosci24.pl/artykul/ekskomunika_minister_ewy_kopacz_68964.html

      Usuń
  17. Pani Monisia, która ma walny udział w sukcesie wyborczym Korwin-Mikkego, pewnie zaprosi tego "dżentelmena" do poniedziałkowej "Kropki nad i". Tym bardziej, że red. Lis na czas wakacji nie pokazuje się w poniedziałki "Na żywo". Dość szybko uodporniłem się na "Kropkę". To zapasy w kisielu, a nie dziennikarstwo.

    OdpowiedzUsuń
  18. " Skurwysyństwo nie zna granic

    Choć słuchanie tej szmaty jest prawdziwą torturą

    zezowatych "snajperów".
    taki kretyn
    na pohybel z tymi szmatami
    to ścierwo"

    "Kiedy wreszcie ludzie , nawet ci najgłupsi, zaczną odpowiadać za swoje słowa? "

    Kiedy, kiedy oj kiedy?:)

    Real Madryt

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.