sobota, 31 marca 2012

Tłusta kocica



31 marca 2012



Kempa: - Arku, czekaj, ja chcę jeszcze z tobą pogadać [Czekaj, Jola, czekaj! - do telefonu]. Mam taki pomysł, jakbyś na przykład wyszedł teraz, przerwał kon... Nie konwent... Przerwał i wezwał Tuska do natychmiastowego wyjścia do tych ludzi [protestujących przed Sejmem związkowców - przyp. red.]. Niech nie chowa głowy w piasek. "Jeśli ma pan honor, proszę wyjść do tych ludzi, iluś tam tysięcy...". Zadzwoń do Dudy, ilu przyjechało. I każ mu wyjść, z nory.
Mularczyk: - Na samym początku, tak?
Kempa: - Na samym początku, zrobisz show. Zrób to

Cały tekst tutaj



Tłusta Kocica...

Wczoraj Sejm nie poparł wniosku "Solidarności"o referendum w sprawie wieku emerytalnego. Głosowanie poprzedziła ostra debata, która trwała ok. 8 godzin. Poseł Dariusz Rosati zakasował wszystkich. Jego wystąpienie powinno się wydrukować i skazywać różnych nieuków z "S" i PiS na uczenie się go na pamięć. Nigdy nie lubiłam Rosati'ego za sprawę Konkordatu, ale tym razem facet ma rację.

Najlepsze, najbardziej logiczne i merytoryczne przemówienie okazało się najlepszym do momentu ... wejścia na mównicę kataryniary z SP, która przebiła go na wszystkich frontach. Pomysł żeby zabrać bankom 16 miliardów złotych i rozdać rodzinom wielodzietnym bo to one są przyszłością narodu - to już przyznacie - ekstrema. Już oczyma wyobraźni widzę - PiS i SP dochodzi do władzy, a banki likwidują działalność i dają nogę z Polski. Albo żeby zamiast podnosić wiek emerytalny schylić się po pieniądze leżące na ulicy tzn. skonfiskować majątki przestępcom i przeznaczyć na emerytury. "Błyskotliwe" nowatorstwo tego pomysłu jest o tyle denne, że Kocica nie zada sobie pytania - co będzie jeśli zabraknie przestępczych majątków do skonfiskowania? O planowaniu budżetu w oparciu o losowe dochody nie wspomnę... Jednym słowem - prawnik ciacho !!


Ale już z tymi tłustymi kotami to na jej miejscu bym się nie wychylała. Dla jej dobra. I nie chodzi mi wcale o jej tuszę (bo Kempie we wszystkim ładnie, nawet w tej szmacie jaką na siebie wczoraj założyła) ale o dosłowny kontekst w jakim kilkakrotnie to sformułowanie w stosunku do polityków powtórzyła. Poza tym Kempa jest cholernie kobieca oraz niebywale inteligentna, do tego stopnia, że gdybym była facetem i nie miała wyboru, zdecydowałabym się na zostanie homo :) choć jakby tak dobrze się zastanowić... byłaby możliwość sprzedać ją na kilogramy, pewnie parę lat można by nie pracować wywożąc ją na wyspę Kiriwina na Oceanie Spokojnym, gdzie kobiety są zamykane w drewnianych klatkach i tuczone od 3-6 miesięcy za pomocą tapioki i muszą osiągnąć min.120kg. O w mordę!! jak mawiał Wiesiek ze "Złotopolskich", po przywiezieniu jej do Polski niejeden rzeźnik stałby w kolejce ha ha ha... Żeby w dzisiejszych czasach zostać zauważonym, trzeba się czymś wyróżnić. Najlepiej czymś głupim. Kempa to wie.

Manifestującą pod Sejmem "Solidarność" skrytykował wicemarszałek Stefan Niesiołowski mówiąc, że patronem tej manifestacji jest Wład Palownik, Drakula. I proszę nie krytykować Niesiołowskiego za "Drakulę" bo do chamów jak się mówi językiem kulturalnym to i tak gó... rozumieją, a Niesiołowski i tak obchodzi się z nimi jak z PiSankami, śmierdzącymi pisankami, co by się smród nie rozszedł !
Janusz Śniadek z kolei porównał koalicję do świń z "Folwarku zwierzęcego". Mnie Śniadek kojarzy się z tym zapijaczonym prymitywnym właścicielem folwarku, którego mądre zwierzęta kopnęły w końcu w d ..


Na to bydło, które teraz jest w Solidarności jedynym ratunkiem jest cofnięcie dotacji z budżetu państwa. Na całym świecie związkowcy utrzymują się ze składek, bo jeżeli ta banda złożona z samych przewodniczących zarabiających po 16000 zł z pieniędzy podatników dostanie z tych składek po 600 zł to szybko nastanie kolejny cud, zaczną być związkiem, a nie bandą zdegenerowanych nierobów. Jeżeli liczą, że do interesu dołoży im ta tłusta Kocica, to są w błędzie, Kocica razem z tą nową partyjką zastanawiają się jak wydoić państwo.

No i "po ptokach" z tym referendum, ale będzie powtórka z rozrywki - SLD złoży swój wniosek, więc l
udzie nie martwcie się pracą do 67 roku życia, przecież pracy brakuje już dla 50 latków ...i właśnie taki wiek emerytalny zagwarantuje wam Jarosław po wygranych wyborach :)



Po powrocie z wysp Kiriwina...walczy o swoje





Eliza (08:43)
109 opadłych liści w moim ogrodzie

Referendum przepadło w głosowaniu

                   

Kempa: - Arku, czekaj, ja chcę jeszcze z tobą pogadać [Czekaj, Jola, czekaj! - do telefonu]. Mam taki pomysł, jakbyś na przykład wyszedł teraz, przerwał kon... Nie konwent... Przerwał i wezwał Tuska do natychmiastowego wyjścia do tych ludzi [protestujących przed Sejmem związkowców - przyp. red.]. Niech nie chowa głowy w piasek. "Jeśli ma pan honor, proszę wyjść do tych ludzi, iluś tam tysięcy...". Zadzwoń do Dudy, ilu przyjechało. I każ mu wyjść, z nory.
Mularczyk
: - Na samym początku, tak?
Kempa
: - Na samym początku, zrobisz show. Zrób to

Cały tekst tutaj


Tłusta Kocica...
   

Wczoraj Sejm nie poparł wniosku "Solidarności"o referendum w sprawie wieku emerytalnego. Głosowanie poprzedziła ostra debata, która trwała ok. 8 godzin. Poseł Dariusz Rosati zakasował wszystkich. Jego wystąpienie powinno się wydrukować i skazywać różnych nieuków z "S" i PiS na uczenie się go na pamięć. Nigdy nie lubiłam Rosati'ego za sprawę Konkordatu, ale tym razem facet ma rację.

Najlepsze, najbardziej logiczne i merytoryczne przemówienie okazało się najlepszym do momentu ... wejścia na mównicę kataryniary z SP, która przebiła go na wszystkich frontach. Pomysł żeby zabrać bankom 16 miliardów złotych i rozdać rodzinom wielodzietnym bo to one są przyszłością narodu - to już przyznacie - ekstrema. Już oczyma wyobraźni widzę - PiS i SP dochodzi do władzy, a banki likwidują działalność i dają nogę z Polski. Albo żeby zamiast podnosić wiek emerytalny schylić się po pieniądze leżące na ulicy tzn. skonfiskować majątki przestępcom i przeznaczyć na emerytury. "Błyskotliwe" nowatorstwo tego pomysłu jest o tyle denne, że Kocica nie zada sobie pytania - co będzie jeśli zabraknie przestępczych majątków do skonfiskowania? O planowaniu budżetu w oparciu o losowe dochody nie wspomnę... Jednym słowem - prawnik ciacho !!

Ale już z tymi tłustymi kotami to na jej miejscu bym się nie wychylała. Dla jej dobra. I nie chodzi mi wcale o jej tuszę (bo Kempie we wszystkim ładnie, nawet w tej szmacie jaką na siebie wczoraj założyła) ale o dosłowny kontekst w jakim kilkakrotnie to sformułowanie w stosunku do polityków powtórzyła. Poza tym Kempa jest cholernie kobieca oraz niebywale inteligentna, do tego stopnia, że gdybym była facetem i nie miała wyboru, zdecydowałabym się na zostanie homo :) choć jakby tak dobrze się zastanowić... byłaby możliwość sprzedać ją na kilogramy, pewnie parę lat można by nie pracować wywożąc ją na wyspę Kiriwina na Oceanie Spokojnym, gdzie kobiety są zamykane w drewnianych klatkach i tuczone od 3-6 miesięcy za pomocą tapioki i muszą osiągnąć min.120kg. O w mordę!! jak mawiał Wiesiek ze "Złotopolskich",  po przywiezieniu jej do Polski niejeden rzeźnik stałby w kolejce ha ha ha... Żeby w dzisiejszych czasach zostać zauważonym, trzeba się czymś wyróżnić. Najlepiej czymś głupim. Kempa to wie.

Manifestującą pod Sejmem "Solidarność" skrytykował wicemarszałek Stefan Niesiołowski mówiąc, że patronem tej manifestacji jest Wład Palownik, Drakula. I proszę nie krytykować Niesiołowskiego za "Drakulę" bo do chamów jak się mówi językiem kulturalnym to i tak gó... rozumieją, a Niesiołowski i tak obchodzi się z nimi jak z PiSankami,  śmierdzącymi pisankami, co by się smród nie rozszedł !
Janusz Śniadek z kolei porównał koalicję do świń z "Folwarku zwierzęcego". Mnie Śniadek kojarzy się z tym zapijaczonym prymitywnym właścicielem folwarku, którego mądre zwierzęta kopnęły w końcu w d ..

Na to bydło, które teraz jest w Solidarności jedynym ratunkiem jest cofnięcie dotacji z budżetu państwa. Na całym świecie związkowcy utrzymują się ze składek, bo jeżeli ta banda złożona z samych przewodniczących zarabiających po 16000 zł z pieniędzy podatników dostanie z tych składek po 600 zł to szybko nastanie kolejny cud, zaczną być związkiem, a nie bandą zdegenerowanych nierobów. Jeżeli liczą, że do interesu dołoży im ta tłusta Kocica, to są w błędzie, Kocica razem z tą nową partyjką zastanawiają się jak wydoić państwo.

No i "po ptokach" z tym referendum, ale będzie powtórka z rozrywki - SLD złoży swój wniosek, więc l
udzie nie martwcie się pracą do 67 roku życia, przecież pracy brakuje już dla 50 latków ...i właśnie taki wiek emerytalny zagwarantuje wam Jarosław po wygranych wyborach :)

                        

                Po powrocie z wysp Kiriwina...walczy o swoje
                                         

piątek, 30 marca 2012

Jak to dobrze, że zajęcia z pedofilii są nieobowiązkowe......


30 marca 2012



W jednej ze stołecznych podstawówek giną podania rodziców o organizację zajęć z etyki. W innej o lekcje z tego przedmiotu dopytują się rodzice, ale dyrekcja nie chce z nimi rozmawiać."W żadnej szkole podstawowej na Mokotowie nie ma lekcji etyki i w naszej też nie będzie" - oznajmiła dyrektorka jednej ze szkół na zebraniu rady rodziców. Według rozporządzenia MEN z 1999 roku wystarczy zebrać siedmioro dzieci, by dyrektor zorganizował takie lekcje. Dyrektor ma obowiązek zorganizować takie zajęcia. MEN potwierdza, że etyka jest prowadzona tylko w 277 szkołach podstawowych w całym kraju (na ponad 13 tys.).

Źródło- METRO



To jest coś nieprawdopodobnego, że dyrektorami szkół, w końcu placówek OŚWIATOWYCH, zostają mentalni menele, którzy sprzeciwiają się nauczaniu ETYKI. To jest tak dogłębnie ZŁE, że po prostu nie wiem, jak to skomentować.. Jeśli dyrektor nie wie, że powinien zorganizować zajęcia z etyki to znaczy, ze nie zna przepisów. A skoro ich nie zna należy go zwolnic i powołać nowego, który te przepisy będzie znał. Czas pozmieniać dyrektorów, zaczynamy od tego z Torunia. Szkoła która nie prowadzi zajęć z etyki powinna mieć zakaz zajęć z religii. Nie można dyskryminować dzieci ludzi niewierzących. A i wierzących szkoda czasu na ganianie kijem na religię i wtłaczanie do głowy farmazonów. Szkoda, gdyż to zajmuje mniej więcej kilkanaście lat życia a potem trzeba to wszystko wynosic jak śmieci z domu. Umysł jest jak ziemia, podatny na to co siejesz.
Edukacja jest zdominowana strachem przed klerem. Rodzice nie mają nic do gadania bo dyrektor szkoły chodzi do spowiedzi i musi zdawać sprawozdania w konfesjonale. Etyka dyrektora szkoły nie pozwala na nauczanie etyki w szkole. Ot zaścianek sarmacki.Jeżeli w stolicy mamy takie podejście do etyki, to jak to może wyglądać na prowincji? Aż strach pomyśleć. Niezwykłym dokonaniem jest jednak to, że etyka jest AŻ!!!!! w 277 szkołach. Niewiarygodne, jak na polskie realia.
Kościelni walczą bo wiedzą, że nie może być nauczania z religioznawstwa czy etyki, bo przecież nie można w jednym rzędzie stawiać katolicyzmu z innymi religiami tak jakby była to równorzędna z nimi mitologia. To podważałoby jej sens istnienia w oświeconym i wykształconym społeczeństwie! Mało tego, dzieci zaczęłyby się zastanawiać dlaczego jest tyle wyznań i Bogów i czy aby na pewno ten nasz jest prawdziwy, a inne wymyślone? A może wszystkie bóstwa są wymysłem prymitywnego pierwotnego człowieka? I w końcu doszłyby do wniosku, że to nie Bóg stworzył człowieka tylko człowiek stworzył Boga na obraz i podobieństwo swoje!!! To kraj miłosierdzia obłudnego, mamy upragnioną demokrację więc ma być wybór, a nie narzucanie poglądów. Przez to właśnie między innymi ludzie odwracają się od wiary i Kościoła:)
Wstrzykiwanie martwej katolickiej ideologii działa i działac będzie jak szczepionka i uodporni społeczeńswo na rzymsko-katolicką indoktrynację. Że to już działa można się przekonac jak pustawe są niektóre kościoły. Gdzie w latach 80-tych nie było gdzie stanąc, teraz można się w ławce położyc. Za Konkordat na SLD nawet napluc nie warto. Pierwsi internacjonaliści i pierwsi kapitaliści, ateści i pierwsi wierzący. I dziwi mnie tylko, że do tej pory nie spuszczono po SLD wody. Bo świństwo konkordatowe jakie "sprezentował" Polsce rząd H.Suchockiej mieli okazję naprawic, między podpisaniem Konkordatu a ratyfikacją przez prezydenta Kwaśniewskiego upłynęło długich prawie 5 lat.
Natomiast w Krakowie w kościele Stanisława Kostki kilku działaczy opozycji z lat 80 prowadzi głodówkę przeciwko rozporządzeniu MEN w sprawie podstawy programowej nauczania, które - ich zdaniem - ograniczy od września 2012 r. naukę historii. Solidaryzuje się z głodującymi sam prezes Kaczyński, ale prezes głodował nie będzie. Powiedział : "Ograniczenie nauczania historii to zabieg postkolonialny, który ma uczynić z Polaków zasób siły roboczej dla bogatszych od nas, dla tych wszystkich, którzy wyraźnie wymyślili sobie, że nasza część Europy, a Polska w szczególności, to będzie zasób dla chwiejącego się systemu Europy Zachodniej, z którego czerpie się zyski, tanią siłę roboczą"
Przecież ta reforma nie zmieni nic w ilości godzin nauczania historii w szkole średniej. Nadal jest podział na program rozszerzony i podstawowy. Wystarczy sobie spojrzec na dowolny plan zajęc dowolnego liceum. W końcu w szkole uczniowie należycie lizną historię najnowszą, a nie jakieś stare dzieje, bo na nowe nigdy czasu nie starczało przez egzamin gimnazjalny lub maturę.
Uważam, że ta zmiana będzie miala pozytywne efekty, bo pomysł aby integrować na pewnych etapach nauczania pewne dziedziny nauki to super sprawa, gdy na przykład na etapie nauki biologii o gatunkach występujących na świecie połączyć ją z geografią. Gdy lawinowo dochodzą nowe gałęzie czysto technologicznie jak informatyka, która obejmuje już nie grono specjalistów, lecz wszystkich, poprawi to efekty trwałego nauczania. Edukacja obowiązkowo musi się zmienić, ale nastawiać się powinna głównie na nauce metodyki, szukania, kojarzenia interdyscyplinarnego, a szczegóły pozostawić na wyższe - samodzielne kształcenie.
A nasz preziu narodowy ciągle na etapie dyskusji czy kacze... tfu, czy gęsie pióro czy długopis.

NIE ŻYCZĘ SOBIE ABY "SOLIDARNOŚC" i KACZYŃSKI JAROSŁAW WYPOWIADALI SIĘ W IMIENIU POLAKÓW NA FORUM SEJMU RP - JA SIĘ Z NIMI NIE UTOŻSAMIAM !!!


Eliza (11:31)
75 opadłych liści w moim ogrodzie

Chcemy etykę w szkołach



                 
Jak to dobrze, że zajęcia z pedofilii są nieobowiązkowe......


W jednej ze stołecznych podstawówek giną podania rodziców o organizację zajęć z etyki. W innej o lekcje z tego przedmiotu dopytują się rodzice, ale dyrekcja nie chce z nimi rozmawiać."W żadnej szkole podstawowej na Mokotowie nie ma lekcji etyki i w naszej też nie będzie" - oznajmiła dyrektorka jednej ze szkół na zebraniu rady rodziców. Według rozporządzenia MEN z 1999 roku wystarczy zebrać siedmioro dzieci, by dyrektor zorganizował takie lekcje. Dyrektor ma obowiązek zorganizować takie zajęcia. MEN potwierdza, że etyka jest prowadzona tylko w 277 szkołach podstawowych w całym kraju (na ponad 13 tys.).

Źródło- METRO




To jest coś nieprawdopodobnego, że dyrektorami szkół, w końcu placówek OŚWIATOWYCH, zostają mentalni menele, którzy sprzeciwiają się nauczaniu ETYKI. To jest tak dogłębnie ZŁE, że po prostu nie wiem, jak to skomentować.. Jeśli dyrektor nie wie, że powinien zorganizować zajęcia z etyki to znaczy, ze nie zna przepisów. A skoro ich nie zna należy go zwolnic i powołać nowego, który te przepisy będzie znał. Czas pozmieniać dyrektorów, zaczynamy od tego z Torunia. Szkoła która nie prowadzi zajęć z etyki powinna mieć zakaz zajęć z religii. Nie można dyskryminować dzieci ludzi niewierzących. A i wierzących szkoda czasu na ganianie kijem na religię i wtłaczanie do głowy farmazonów. Szkoda, gdyż to zajmuje mniej więcej kilkanaście lat życia a potem trzeba to wszystko wynosic jak śmieci z domu. Umysł jest jak ziemia, podatny na to co siejesz.

Edukacja jest zdominowana strachem przed klerem. Rodzice nie mają nic do gadania bo dyrektor szkoły chodzi do spowiedzi i musi zdawać sprawozdania w konfesjonale. Etyka dyrektora szkoły nie pozwala na nauczanie etyki w szkole. Ot zaścianek sarmacki.Jeżeli w stolicy mamy takie podejście do etyki, to jak to może wyglądać na prowincji?  Aż strach pomyśleć. Niezwykłym dokonaniem jest jednak to, że etyka jest AŻ!!!!!  w 277 szkołach. Niewiarygodne, jak na polskie realia.
Kościelni walczą bo wiedzą, że nie może być nauczania z religioznawstwa czy etyki, bo przecież nie można w jednym rzędzie stawiać katolicyzmu z innymi religiami tak jakby była to równorzędna z nimi mitologia. To podważałoby jej sens istnienia w oświeconym i wykształconym społeczeństwie! Mało tego, dzieci zaczęłyby się zastanawiać dlaczego jest tyle wyznań i Bogów i czy aby na pewno ten nasz jest prawdziwy, a inne wymyślone? A może wszystkie bóstwa są wymysłem prymitywnego pierwotnego człowieka? I w końcu doszłyby do wniosku, że to nie Bóg stworzył człowieka tylko człowiek stworzył Boga na obraz i podobieństwo swoje!!! To kraj miłosierdzia obłudnego, mamy upragnioną demokrację więc ma być wybór, a nie narzucanie poglądów. Przez to właśnie między innymi ludzie odwracają się od wiary i Kościoła:)
Wstrzykiwanie martwej katolickiej ideologii działa i działac będzie jak szczepionka i uodporni społeczeńswo na rzymsko-katolicką indoktrynację. Że to już działa można się przekonac jak pustawe są niektóre kościoły. Gdzie w latach 80-tych nie było gdzie stanąc, teraz można się w ławce położyc. Za Konkordat na SLD nawet napluc nie warto. Pierwsi internacjonaliści i pierwsi kapitaliści, ateści i pierwsi wierzący. I dziwi mnie tylko, że do tej pory nie spuszczono po SLD wody. Bo świństwo konkordatowe jakie "sprezentował" Polsce rząd H.Suchockiej mieli okazję naprawic, między podpisaniem Konkordatu a ratyfikacją przez prezydenta Kwaśniewskiego upłynęło długich prawie 5 lat.
Natomiast w Krakowie w kościele Stanisława Kostki kilku działaczy opozycji z lat 80 prowadzi głodówkę przeciwko rozporządzeniu MEN w sprawie podstawy programowej nauczania, które - ich zdaniem - ograniczy od września 2012 r. naukę historii. Solidaryzuje się z głodującymi sam prezes Kaczyński, ale prezes głodował nie będzie. Powiedział : "Ograniczenie nauczania historii to zabieg postkolonialny, który ma uczynić z Polaków zasób siły roboczej dla bogatszych od nas, dla tych wszystkich, którzy wyraźnie wymyślili sobie, że nasza część Europy, a Polska w szczególności, to będzie zasób dla chwiejącego się systemu Europy Zachodniej, z którego czerpie się zyski, tanią siłę roboczą"
Przecież ta reforma nie zmieni nic w ilości godzin nauczania historii w szkole średniej. Nadal jest podział na program rozszerzony i podstawowy. Wystarczy sobie spojrzec na dowolny plan zajęc dowolnego liceum. W końcu w szkole uczniowie należycie lizną historię najnowszą, a nie jakieś stare dzieje, bo na nowe nigdy czasu nie starczało przez egzamin gimnazjalny lub maturę.
Uważam, że ta zmiana będzie miala pozytywne efekty, bo pomysł aby integrować na pewnych etapach nauczania pewne dziedziny nauki to super sprawa, gdy na przykład na etapie nauki biologii o gatunkach występujących na świecie połączyć ją z geografią. Gdy lawinowo dochodzą nowe gałęzie czysto technologicznie jak informatyka, która obejmuje już nie grono specjalistów, lecz wszystkich,  poprawi to efekty trwałego nauczania. Edukacja obowiązkowo musi się zmienić, ale nastawiać się powinna głównie na nauce metodyki, szukania, kojarzenia interdyscyplinarnego, a szczegóły pozostawić na wyższe - samodzielne kształcenie.
A nasz preziu narodowy ciągle na etapie dyskusji czy kacze... tfu, czy gęsie pióro czy długopis.


NIE ŻYCZĘ SOBIE ABY "SOLIDARNOŚC" i KACZYŃSKI JAROSŁAW WYPOWIADALI SIĘ W IMIENIU POLAKÓW NA FORUM SEJMU RP - JA SIĘ Z NIMI NIE UTOŻSAMIAM !!!

czwartek, 29 marca 2012

Hasło: LĄDUJ DZIADU


29 marca 2012




28 marca - oszałamiający sukces Ruchu Oporu na skalę światową, podczas kolejnego już publicznego wysłuchania (ang.: public hearing) w sprawie mordu smoleńskiego, zorganizowanego na forum Parlamentu Europejskiego, w którym udział bierze około 100 tak znamienitych gości, jak bratanica Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie-Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, Marta Kaczyńska-Dubieniecka, nieustraszony Antoni Macierewicz, europosłowie Ruchu Oporu, rodziny ofiar mordu smoleńskiego, duża grupa zagranicznych europarlamentarzystów, licząca dwóch brytyjskich deputowanych z frakcji EKR - Martina Callanana i Charlesa Tannocka, a także liczne grono najwybitniejszych naukowców z całego świata, złożone z profesora Wiesława Biniendy i doktora Kazimierza Nowaczyka z USA. Największym wydarzeniem podczas wysłuchania jest jednak telemost z centrum prasowym w Warszawie, z pomocą którego niespotykanie kompetentnie wypowiada się sam Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie-Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński. Oczywiście oczywistym jest, że podczas wysłuchania w sposób niezbity i porażająco jednoznacznie wykazano przed całym światem, że katastrofa smoleńska była spowodowana przez "dwie eksplozje, które nastąpiły przed zetknięciem się Tu-154 z ziemią", będące efektem haniebnego zamachu, a cała odpowiedzialność za ten oburzający mord spada na KGB, WSI, samozwańczego i marionetkowego "premiera" Donaldu Tusku oraz Wybranego-Przez-Nieporozumienie agenta WSI łże-prezydenta Bronisława-Fałszywego Hrabiego-Bydle-Komorowskiego (ros.: Брониславa Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy")


Źródło



Niektórzy do egzystencji potrzebują mrocznej energii. To polityczne nekrofagi (w biologii terminem tym określa się zwierzęta żywiące się padliną, np. sępy, hieny, larwy muchówek). Bez kultu świętego Kartofla Męczennika Wawelczykiem nazwanego i jego brata Jarosława-Świrosława cała rodzinka jest skończona i musiałaby się zabrać do uczciwej pracy - a do tego nie mają i nigdy nie mieli ani smykałki ani zapału. Szkoda tylko, że tylu ludzi daje się jeszcze nabrać na te smoleńskie "ch*jki-mujki".

Bo jeśli Martusia-sierotka "chce prawdy", to niech szczerze pogada ze stryjaszkiem i wypyta go o ostatnią rozmowę telefoniczną (hasło: "LĄDUJ DZIADU"). A przede wszystkim - po co wysłał tatkę do Smoleńska, skoro ten nie dostał oficjalnego zaproszenia? A także po co pociągnięto tam całą wierchuszkę dowództwa WP, co było wbrew zaleceniom po katastrofie CASY?


Marto Kaczyńska
, skończ załatwianie prywatnych spraw na forum PE! Weź się w końcu do uczciwej roboty, bo na emeryturze zdechniesz z głodu, a jak nie - to zamknij twarz, Ty koniunkturalistko bezwstydna !!!! Pokaż wdzięcznośc narodowi polskiemu za to, że pochował tą miernotę tatusia jak króla. Znalazła się królowa reality check!!! Już zapomniała, że ojciec ukradł Księżyc, a wujo odleciał na Marsa wraz z Tośkiem, ponoć niedługo wylądują na Helu. Takie wyczyny stawiają ich w jednym szeregu z Gaga-rinem, nie mylić z Lady-Gagą :). Ostatnio też biedaczka ma oznaki choroby zwanej Kaczyńszczyzną. Dla niezorientowanych Kaczyńszczyzna to: nekromasturbacja smoleńsko-wawelska, to zmutowana ciężka, nieuleczalna choroba dziedziczna, przenoszona drogą płciową - jak to u ptastwa: ze steku na stek i z dzioba na dziób. I na dodatek zaraźliwa. Na szczęście są już przeciwciała. Czy to oszołomstwo liczy, że wrzask zagłuszy zdrowy rozum? Przaśna, polska żenada, żadne wrzaski PiSu nie zmienią faktów.

Panie Tusk i Putin, wykonać TEST PRAWDY dla ptactwa. Jest jeszcze jedna taka maszyna jaka przypieprzyła w glebę w Smoleńsku. Niech wsiądzie w nią Kaczyński z Macierewiczem, ten ich pekiński adwokat i ci wszyscy co wietrzą spisek i nie wierzą, że jak samolot grzmotnie w brzozę, to się rozsypie. Znaleźc im odpowiednie lotnisko (najlepiej w USA - bo im wierzą) i niech przypieprzą w taką brzozę. Jak wylądują - to im uwierzę.

A za szkalowanie Polski na forum międzynarodowym - pod sąd. Tylko pisuarowa szmata przedkłada interes własny nad ojczyznę. Polska to jest dziki kraj, a nawiększy dziki, to taki niewysoki z metra cięty. Przepraszam kończę, bo rzygać już mi się chce jak słyszę o Smoleńsku.

ps


Wcale, ale to wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby za publiczne oskarżenie Rosji na forum w PE przez A.Macierewicza o zamach na TU-154 i zabicie 96 osób, Rosjanie zrobili mu wkrótce degustację Polonu, Litwinienko nie strawił... Płakac na pewno nie będę....






Eliza (08:49)
130 opadłych liści w moim ogrodzie

Katastrofa smoleńska w Parlamencie Europejskim

          
            

Hasło: LĄDUJ DZIADU



28 marca - oszałamiający sukces Ruchu Oporu na skalę światową, podczas kolejnego już publicznego wysłuchania (ang.: public hearing) w sprawie mordu smoleńskiego, zorganizowanego na forum Parlamentu Europejskiego, w którym udział bierze około 100 tak znamienitych gości, jak bratanica Naszego Umiłowanego Przywódcy, Nowego Zbawiciela Wolski, niezłomnego i charyzmatycznego, Cudownie Ocalonego Prezesa-Premiera-prawie-Prezydenta Jarosława (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmienionego-Kaczyńskiego, Marta Kaczyńska-Dubieniecka, nieustraszony Antoni Macierewicz, europosłowie Ruchu Oporu, rodziny ofiar mordu smoleńskiego, duża grupa zagranicznych europarlamentarzystów, licząca dwóch brytyjskich deputowanych z frakcji EKR - Martina Callanana i Charlesa Tannocka, a także liczne grono najwybitniejszych naukowców z całego świata, złożone z profesora Wiesława Biniendy i doktora Kazimierza Nowaczyka z USA. Największym wydarzeniem podczas wysłuchania jest jednak telemost z centrum prasowym w Warszawie, z pomocą którego niespotykanie kompetentnie wypowiada się sam Nasz Umiłowany Przywódca, Nowy Zbawiciel Wolski, niezłomny i charyzmatyczny, Cudownie Ocalony Prezes-Premier-prawie-Prezydent Jarosław (węg.: Jarosláth) Chwilowo-Odmieniony-Kaczyński. Oczywiście oczywistym jest, że podczas wysłuchania w sposób niezbity i porażająco jednoznacznie wykazano przed całym światem, że katastrofa smoleńska była spowodowana przez "dwie eksplozje, które nastąpiły przed zetknięciem się Tu-154 z ziemią", będące efektem haniebnego zamachu, a cała odpowiedzialność za ten oburzający mord spada na KGB, WSI, samozwańczego i marionetkowego "premiera" Donaldu Tusku oraz Wybranego-Przez-Nieporozumienie agenta WSI łże-prezydenta Bronisława-Fałszywego Hrabiego-Bydle-Komorowskiego (ros.: Брониславa Коморовсково, pseudonim operacyjny: "Gajowy")


Źródło



Niektórzy do egzystencji potrzebują mrocznej energii. To polityczne nekrofagi (w biologii terminem tym określa się zwierzęta żywiące się padliną, np. sępy, hieny, larwy muchówek). Bez kultu świętego Kartofla Męczennika Wawelczykiem nazwanego i jego brata Jarosława-Świrosława cała rodzinka jest skończona i musiałaby się zabrać do uczciwej pracy - a do tego nie mają i nigdy nie mieli ani smykałki ani zapału. Szkoda tylko, że tylu ludzi daje się jeszcze nabrać na te smoleńskie "ch*jki-mujki".

Bo jeśli Martusia-sierotka "chce prawdy", to niech szczerze pogada ze stryjaszkiem i wypyta go o ostatnią rozmowę telefoniczną (hasło: "LĄDUJ DZIADU"). A przede wszystkim - po co wysłał tatkę do Smoleńska, skoro ten nie dostał oficjalnego zaproszenia? A także po co pociągnięto tam całą wierchuszkę dowództwa WP, co było wbrew zaleceniom po katastrofie CASY?

Marto Kaczyńska
, skończ załatwianie prywatnych spraw na forum PE! Weź się w końcu do uczciwej roboty, bo na emeryturze zdechniesz z głodu, a jak nie - to zamknij twarz, Ty koniunkturalistko bezwstydna !!!! Pokaż wdzięcznośc narodowi polskiemu za to, że pochował tą miernotę tatusia jak króla. Znalazła się królowa reality check!!! Już zapomniała, że ojciec ukradł Księżyc, a wujo odleciał na Marsa wraz z Tośkiem, ponoć niedługo wylądują na Helu. Takie wyczyny stawiają ich w jednym szeregu z Gaga-rinem, nie mylić z Lady-Gagą :). Ostatnio też biedaczka ma oznaki choroby zwanej Kaczyńszczyzną. Dla niezorientowanych Kaczyńszczyzna to: nekromasturbacja smoleńsko-wawelska, to zmutowana ciężka, nieuleczalna choroba dziedziczna, przenoszona drogą płciową - jak to u ptastwa: ze steku na stek i z dzioba na dziób. I na dodatek zaraźliwa. Na szczęście są już przeciwciała. Czy to oszołomstwo liczy, że wrzask zagłuszy zdrowy rozum? Przaśna, polska żenada, żadne wrzaski PiSu nie zmienią faktów.

Panie Tusk i Putin, wykonać TEST PRAWDY dla ptactwa. Jest jeszcze jedna taka maszyna jaka przypieprzyła w glebę w Smoleńsku. Niech wsiądzie w nią Kaczyński z Macierewiczem, ten ich pekiński adwokat i ci wszyscy co wietrzą spisek i nie wierzą, że jak samolot grzmotnie w brzozę, to się rozsypie. Znaleźc im odpowiednie lotnisko (najlepiej w USA - bo im wierzą) i niech przypieprzą w taką brzozę. Jak wylądują - to im uwierzę.

A za szkalowanie Polski na forum międzynarodowym - pod sąd. Tylko pisuarowa szmata przedkłada interes własny nad ojczyznę. Polska to jest dziki kraj, a nawiększy dziki, to taki niewysoki z metra cięty. Przepraszam kończę, bo rzygać już mi się chce jak słyszę o Smoleńsku.

ps

Wcale, ale to wcale by mnie nie zdziwiło, gdyby za publiczne oskarżenie Rosji na forum w PE przez A.Macierewicza o zamach na TU-154 i zabicie 96 osób, Rosjanie zrobili mu wkrótce degustację Polonu, Litwinienko nie strawił... Płakac na pewno nie będę....




środa, 28 marca 2012

Między nami "patriotami"


28 marca 2012



Lech Wałęsa opublikował na swoim blogu list otwarty, w którym napisał, że z "oburzeniem, niesmakiem i wielkim bólem" przyjmuje nasilające się w zarzuty o agenturalną współpracę z SB. - Głoszą to - jak ja sądzę - cynicznie pracownicy i poplecznicy imperium medialnego ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka - napisał były prezydent.
Kilka słów o plotce mściwych gnomów, którą przetworzyli w potwarz.

W pierwszej połowie lat '90 bracia Kaczyńscy (tak, wiem, nie wolno używać określenia "bracia", bo Jarosław uznał je za obraźliwe, ale ja pieprzę co mysli Jarosław) wypadają z łask Wałęsy. Za bardzo chcieli rządzić sądzili, że Wałęsa będzie podatnym na ich sugestie, ale Wałęsa bardziej ufał Wachowskiemu, który szybko przekonał prezydenta, aby pozbyc się z Belwederu tej "konkurencji". Obrażeni, odepchnięci od koryta i szans na władzę na całe 20 lat bliźniacy rozpoczynają walkę z Wałęsą. Walkę na śmierc i życie. Bo obaj maja geny mściwe, oj mściwe. Oni o niczym nie zapominają. Wykorzystują do tego niezadowolenie społeczne. Część prostych ludzi była przekonana, że po obaleniu komunizmu nowe władze rozdadzą im majątek i uczynią z upadającej Polski raj na ziemi. Organizują wiece przeciwko Wałęsie i Solidarności. Dziś ten Dziadosław nawołuje do zjednoczenia prawicy, ale w latach '90 to właśnie on z bratem tę prawicę podzielił. Wspomagają ich przeciwnicy Wałęsy z bardziej radykalnych odłamów Solidarności jak Gwiazda, który sporo dobrego w podziemiu uczynił, potem miał żal, że to Wałęsa został przewodniczącym Solidarności, a nie on. Mając takie poparcie, oraz pomoc części kleru, Kaczyńscy zaczęli ostro atakować Wałęsę wymyślając agenta SB o pseudonimie "Bolek". Zaczęli od plotki, że w ogóle ktoś taki istniał, że donosił na ważne osoby z "S", że był kimś ważnym w związku etc.
Gdy część dawnych działaczy Solidarności uwierzyła w istnienie "Bolka" Kaczyńscy zaczęli sugerować, że "Bolkiem" był Wałęsa.Prawie 20 lat później Lech Kaczyński zostaje w prezydentem. A życzliwy mu człowiek szefem IPN. Wówczas ogłoszono, że lojalka rzekomo podpisana przez Lecha Kaczyńskiego jest esbeckim falsyfikatem (na konferencji prasowej, bez wcześniejszych doniesień, że taka lojalka w ogóle istnieje. W archiwach IPN po wielu tygodniach pytań dziennikarzy znaleziono lojalkę z podpisem Lecha Kaczyńskiego, ale on sam zostaje przez plebs uznany za czystego i nieskazitelnego. Na Wałęsę żadnych "kwitów" nie ma, ale ten sam plebs jest przekonany, że Wałęsa był agentem SB. I nie przekonuje ich, że nie ma dowodów. Odpowiadają: nie ma "bo Wałęsa kazał zniszczyć". Odpowiadają to, co przez lata wmawiali im bracia bliźniacy.

Może i Lech Wałęsa nie był najlepszym prezydentem, ale robienie z niego agenta i to przez szumowiny, które za komuny siedziały cichutko spocone ze strachu w mysich dziurach, jest najzwyklejszą obrzydliwością. Tak to już jest w dziejach, że rewolucja zżera własne dzieci. A nasz naród wyjątkowo się wyspecjalizował w obrzucaniu błotem. Co jak co, ale na wdzięczność w naszym pięknym kraju liczyć nie można.

Panie prezydencie, niestety trudno byc prorokiem w kraju takim jak Polska. Przez wieki Polacy doświadczyli wiele, a nauczyli mało. Zawsze uważałam, że gdyby poświęcili - ułamek energii wydatkowanej na nienawiść do Żydów czy do sąsiadów - na podpatrywanie u nich cech pozytywnych i przejęli tylko znikomą ich część, dziś, jako naród, kulturowo, społecznie i cywilizacyjnie byliby bardzo daleko. Panie prezydencie ignorowac należy takich "polaków", świat Pana szanuje.

Dzisiejsza Solidarnośc to zbieranina śmieci i kiboli, którzy jadąc "pod namioty" wykorzystują sprawnych inaczej kolegów. Ktoś musi przecież wyrobić dniówki protestujących. Śniadek i Guzikiewicz nigdy nie wygłosili poprawnego zdania po polsku. Solidaruchy, pisowcy, radiowyjce!! Ortografii języka ojczystego nie znacie, ale ekspertami się mienicie, we wszystkim. Prezydenta Lecha Wałęsę zna cały świat. Opluwając Go działacie na szkodę Polski. Czy to tak trudno pojąć matoły? A ty Absmaku przebrzydły - nie miej pretensji do Wałęsy, że cię wywalił jak psa na mróz! Może kiedyś jeszcze wrócisz! Może.... Tylko unikaj helu i sztucznej mgły! A jeżeli tak tak bardzo łakniesz krwi polskiej, to do ubojni.

Ciekawe jest to, że najbardziej atakują Wałęsę Ci, co praktycznie nic nie zrobili w tamtych czasach, a przecież my żyjemy, pamiętamy, czy oni są aż tak głupi? Tak więc pożarli się styropianowcy - o pieniądze i władzę, pożrą się i katole! Tylko czy coś z tej Polski zostanie? I tak oto Polacy sami grzebią swoją historię, z której mogliby i powinni byc dumni! Ot durnie!






Eliza (12:22)
102 opadłych liści w moim ogrodzie

Wałęsa - list otwarty


Między nami "patriotami"


Lech Wałęsa opublikował na swoim blogu list otwarty, w którym napisał, że z "oburzeniem, niesmakiem i wielkim bólem" przyjmuje nasilające się w zarzuty o agenturalną współpracę z SB. - Głoszą to - jak ja sądzę - cynicznie pracownicy i poplecznicy imperium medialnego ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka - napisał były prezydent.
Kilka słów o plotce mściwych gnomów, którą przetworzyli w potwarz.

W pierwszej połowie lat '90 bracia Kaczyńscy (tak, wiem, nie wolno używać określenia "bracia", bo Jarosław uznał je za obraźliwe, ale ja pieprzę co mysli Jarosław) wypadają z łask Wałęsy. Za bardzo chcieli rządzić sądzili, że Wałęsa będzie podatnym na ich sugestie, ale Wałęsa bardziej ufał Wachowskiemu, który szybko przekonał prezydenta, aby pozbyc się z Belwederu tej "konkurencji". Obrażeni, odepchnięci od koryta i szans na władzę na całe 20 lat bliźniacy rozpoczynają walkę z Wałęsą. Walkę na śmierc i życie. Bo obaj maja geny mściwe, oj mściwe. Oni o niczym nie zapominają. Wykorzystują do tego niezadowolenie społeczne. Część prostych ludzi była przekonana, że po obaleniu komunizmu nowe władze rozdadzą im majątek i uczynią z upadającej Polski raj na ziemi. Organizują wiece przeciwko Wałęsie i Solidarności. Dziś ten Dziadosław nawołuje do zjednoczenia prawicy, ale w latach '90 to właśnie on z bratem tę prawicę podzielił. Wspomagają ich przeciwnicy Wałęsy z bardziej radykalnych odłamów Solidarności jak Gwiazda, który sporo dobrego w podziemiu uczynił, potem miał żal, że to Wałęsa został przewodniczącym Solidarności, a nie on. Mając takie poparcie, oraz pomoc części kleru, Kaczyńscy zaczęli ostro atakować Wałęsę wymyślając agenta SB o pseudonimie "Bolek". Zaczęli od plotki, że w ogóle ktoś taki istniał, że donosił na ważne osoby z "S", że był kimś ważnym w związku etc. Gdy część dawnych działaczy Solidarności uwierzyła w istnienie "Bolka" Kaczyńscy zaczęli sugerować, że "Bolkiem" był Wałęsa.Prawie 20 lat później Lech Kaczyński zostaje w prezydentem. A życzliwy mu człowiek szefem IPN. Wówczas ogłoszono, że lojalka rzekomo podpisana przez Lecha Kaczyńskiego jest esbeckim falsyfikatem (na konferencji prasowej, bez wcześniejszych doniesień, że taka lojalka w ogóle istnieje. W archiwach IPN po wielu tygodniach pytań dziennikarzy znaleziono lojalkę z podpisem Lecha Kaczyńskiego, ale on sam zostaje przez plebs uznany za czystego i nieskazitelnego. Na Wałęsę żadnych "kwitów" nie ma, ale ten sam plebs jest przekonany, że Wałęsa był agentem SB. I nie przekonuje ich, że nie ma dowodów. Odpowiadają: nie ma "bo Wałęsa kazał zniszczyć". Odpowiadają to, co przez lata wmawiali im bracia bliźniacy.

Może i Lech Wałęsa nie był najlepszym prezydentem, ale robienie z niego agenta i to przez szumowiny, które za komuny siedziały cichutko spocone ze strachu w mysich dziurach, jest najzwyklejszą obrzydliwością. Tak to już jest w dziejach, że rewolucja zżera własne dzieci. A nasz naród wyjątkowo się wyspecjalizował w obrzucaniu błotem. Co jak co, ale na wdzięczność w naszym pięknym kraju liczyć nie można.

Panie prezydencie, niestety trudno byc prorokiem w kraju takim jak Polska. Przez wieki Polacy doświadczyli wiele, a nauczyli mało. Zawsze uważałam, że gdyby poświęcili - ułamek energii wydatkowanej na nienawiść do Żydów czy do sąsiadów - na podpatrywanie u nich cech pozytywnych i przejęli tylko znikomą ich część, dziś, jako naród, kulturowo, społecznie i cywilizacyjnie byliby bardzo daleko. Panie prezydencie ignorowac należy takich "polaków", świat Pana szanuje.

Dzisiejsza Solidarnośc to zbieranina śmieci i kiboli, którzy jadąc "pod namioty" wykorzystują sprawnych inaczej kolegów. Ktoś musi przecież wyrobić dniówki protestujących. Śniadek i Guzikiewicz nigdy nie wygłosili  poprawnego zdania po polsku. Solidaruchy, pisowcy, radiowyjce!! Ortografii języka ojczystego nie znacie, ale ekspertami się mienicie, we wszystkim. Prezydenta Lecha Wałęsę zna cały świat. Opluwając Go działacie na szkodę Polski. Czy to tak trudno pojąć matoły? A ty Absmaku przebrzydły - nie miej pretensji do Wałęsy, że cię wywalił jak psa na mróz! Może kiedyś jeszcze wrócisz! Może.... Tylko unikaj helu i sztucznej mgły! A jeżeli tak tak bardzo łakniesz krwi polskiej, to do ubojni.

Ciekawe jest to, że najbardziej atakują Wałęsę Ci, co praktycznie nic nie zrobili w tamtych czasach, a przecież my żyjemy, pamiętamy, czy oni są aż tak głupi? Tak więc pożarli się styropianowcy - o pieniądze i władzę, pożrą się i katole! Tylko czy coś z tej Polski zostanie?  I tak oto Polacy sami grzebią swoją historię, z której mogliby i powinni byc dumni! Ot durnie!






wtorek, 27 marca 2012

I'm Jewish


27 marca 2012

Jak prawidłowo odczytac ten napis? "Polska dla polskich faszystów"???


"Już dawno tą siedzibę i drukarnię tej antypolskiej szmaty (p0)winno się spalić wraz z tym bolszewicko-żydowskim ścierwem szechterem!!!"; "proponuje pikietę non stop na ulPrzyjaciół gdzie to ubecko-komusza swołocz uwiła sobie gniazda... mamy żydo-komusza Alkaide od 22lat" [przy al. Przyjaciół w Warszawie mieszka Adam Michnik, redaktor naczelny "Gazety"]; "Należy nacjonalizować Agorę, budynek na Czerskiej wysadzić w powietrze, a przebywającą w nim trzodę wysłać do obozu pracy!!!"- ortografia i interpunkcja oryginalna

Kilkaset wypowiedzi podobnej treści umieszczono w Gazecie Wyborczej pod redakcyjną informacją, że poeta Jarosław M. Rymkiewicz przegrał w drugiej instancji proces wytoczony mu przez wydawcę "Gazety" za słowa, że jej redaktorzy byli "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski", "wychowanymi w nienawiści do polskiego krzyża" i pragnęli, by "Polacy w końcu przestali być Polakami".


"Jeśli jedna osoba ma urojenia, mówimy o chorobie psychicznej. Gdy tysiące ludzi ulega urojeniom, nazywamy to religią”
Robert Pirsiga


Jestem Polką, jestem Żydówką, jestem Europejką, jestem muzułmanką, jestem chrześcijanką, jestem buddyjką...
Jako obywatelka świata nie zazdroszczę moim "rodakom" - nienawidzieć Żydów, a jednocześnie wierzyć, że tylko żydowska mitologia może być źródłem prawa i moralności. Gdy czytam antysemickie teksty to robi mi się niedobrze, skąd w Polakach tyle nienawiści ? Wśród polskich Żydów mieliśmy wspaniałych artystów, pisarzy, poetów, lekarzy i prawników, niejeden z was nie dorasta im do pięt. Żydzi, którzy w najlepszych dla nich czasach, stanowili ca 10procent społeczeństwa polskiego, dali Polsce 50 procent noblistów. Ci spod znaku pana Rymkiewicz powiedzą zapewne, że w Sztokholmie "też rządzą Żydzi". No tak...przekonanych się nie przekona... Oni byli Polakami z wyboru, Polakami pochodzenia żydowskiego. Pisali po polsku, o Polsce dla Polski. Oni się nie izolowali, nie uznawali za lepszych. Chwała im za to, że potrafili być i Żydami i Polakami. A to co im w duszy grało wyrażali po polsku. Tym bardziej my Polacy powinniśmy być z nich dumni, że wybrali Polskę do wyrażania siebie. A Żydzi, im pozostaje zwykła ludzka zazdrość, że nie mają takiej literatury. Jak widać współistnienie kulturowe dało efekty. Kastowość i zamknięcie powoduje tylko niechęć otoczenia. Rymkiewicz nigdy nie był twórcą, poetą, był i jest jednym z wielu wierszokletów.
Byc może ci ludzie w Rzepie czy Dzienniku sami mają te piękne, prastare korzenie i tak się dziś ich wstydzą i ukrywają?Dlaczego, co nimi kieruje, jakiś kompleks niższości? Wobec kogo - wobec tej ciemnej tluszczy, tych naszych narodowych śmieci? Oni są dowodem na to, że mogliśmy my Polacy, mordowac innych. Dziś to oni, ci różni Ziemkiewicze, Karnowscy, Pospieszalscy są na to gotowi. Jak ten Merah w Touluzie. Podchowuje ich Kościół, Rydzyk i podpuszczają głównie ci, którzy się swych korzeni wypierają, a nie ludzie z Wyborczej czy sam Adam Michnik.
Ja dla przykładu nie lubię większości moich ziomków na obczyźnie. Są zawistni, brudni, często śmierdzą alkoholem i nienawidzą innych. To jest niestety smutna prawda krzywdząca jednak częśc Polaków, tych miłych, kulturalnych, tolerancyjnych i mądrych. Jest ich niestety mniejszośc.
Zawsze byliśmy bandą kretynów zwalających swoje niepowodzenia na innych. Zidiocenie narodowe osiąga niestety szczyt w najlepszym zaoferowanym nam ustroju. Nie dochodzi do pustych głów, iż szef wiodącej religii i w ogóle chrześcijaństwa to właśnie Żyd jak i Maryja jego matka i tak jak prawie wszyscy apostołowie, czyli jak to oni mówią "parchy". Ale to faktycznie trzeba mieć "żydowski łeb" żeby coś takiego wymyśleć. No to co panowie, likwidujemy to całe tałatajstwo co nam "giewałt" robią w Ojczyźnie naszej ? A co z biskupami i całym tym majdanem, co stał się dzięki kochanej naszej władzy wybranej przez naród, współwłaścicielem Onej? A może lepiej do kościółka wycia podnosić i o królestwo żydowskie prosić, a Maryję królową czynić. Jak to w ogóle możliwe, że Żyd - Piotr to ten dobry i nawet może u bram Nieba dać kopa w dupę, a Żyd - Adam (czytaj Michnik) niestety nie ma takich prerogatyw i każdy "polak i katolik" może go w błoto wdeptac?!
Polska, to jedyny taki porąbany kraj, gdzie kościelna mafia złodziejsko-pedofilska może naobiecywać wiernym co ślina na język przyniesie, a oni to łykną jak gęś na Wielkanoc, gdzie doktor-dyrektor-hochsztapler w sutannie może siać nienawiść do innych wbrew regułom swojej religii i czczony jest wyżej od swego szefa (nie będziesz miał bogów innych przede mną), gdzie ten sam doktor-dyrektor zakłada czerwone majtki, czarną sukienkę, korale, koronki i biżuterię... ludzieeee, gdzie my jesteśmy? Bądźmy normalni! Nienormalności nie każcie nazywać normalnością!
Tak wygląda ePISkopatowy marsz z ziemi polskiej do Wolski. Potworne żniwo przyniosły chrześcijańskie krucjaty antysemickie na przełomie wieków. Holocaust II wojny światowej i ciągle mało "wierzącym" Wolakom. Wolność dla mowy nienawiści prowadzi do przyzwolenia na przemoc. Mojego przyzwolenia nie będzie nigdy.







Eliza (11:33)
113 opadłych liści w moim ogrodzie

I'm Jewish


 
     Jak prawidłowo odczytac ten napis? "Polska dla polskich faszystów"???    


I'm Jewish

"Już dawno tą siedzibę i drukarnię tej antypolskiej szmaty (p0)winno się spalić wraz z tym bolszewicko-żydowskim ścierwem szechterem!!!"; "proponuje pikietę non stop na ulPrzyjaciół gdzie to ubecko-komusza swołocz uwiła sobie gniazda... mamy żydo-komusza Alkaide od 22lat" [przy al. Przyjaciół w Warszawie mieszka Adam Michnik, redaktor naczelny "Gazety"]; "Należy nacjonalizować Agorę, budynek na Czerskiej wysadzić w powietrze, a przebywającą w nim trzodę wysłać do obozu pracy!!!"- ortografia i interpunkcja oryginalna
Kilkaset wypowiedzi podobnej treści umieszczono w Gazecie Wyborczej pod redakcyjną informacją, że poeta Jarosław M. Rymkiewicz przegrał w drugiej instancji proces wytoczony mu przez wydawcę "Gazety" za słowa, że jej redaktorzy byli "duchowymi spadkobiercami Komunistycznej Partii Polski", "wychowanymi w nienawiści do polskiego krzyża" i pragnęli, by "Polacy w końcu przestali być Polakami".

"Jeśli jedna osoba ma urojenia, mówimy o chorobie psychicznej. Gdy tysiące ludzi ulega urojeniom, nazywamy to religią”
Robert Pirsiga



Jestem Polką, jestem Żydówką, jestem Europejką, jestem muzułmanką, jestem chrześcijanką, jestem buddyjką...
Jako obywatelka świata nie zazdroszczę moim "rodakom" - nienawidzieć Żydów, a jednocześnie wierzyć, że tylko żydowska mitologia może być źródłem prawa i moralności. Gdy czytam antysemickie teksty to robi mi się niedobrze, skąd w Polakach tyle nienawiści ?  Wśród polskich Żydów mieliśmy wspaniałych artystów, pisarzy, poetów, lekarzy i prawników, niejeden z was nie dorasta im do pięt.  Żydzi, którzy w najlepszych dla nich czasach, stanowili ca 10procent społeczeństwa polskiego, dali Polsce 50 procent noblistów. Ci spod znaku pana Rymkiewicz powiedzą zapewne, że w Sztokholmie "też rządzą Żydzi". No tak...przekonanych się nie przekona... Oni byli Polakami z wyboru, Polakami pochodzenia żydowskiego. Pisali po polsku, o Polsce dla Polski. Oni się nie izolowali, nie uznawali za lepszych. Chwała im za to, że potrafili być i Żydami i Polakami. A to co im w duszy grało wyrażali po polsku. Tym bardziej my Polacy powinniśmy być z nich dumni, że wybrali Polskę do wyrażania siebie.  A Żydzi, im pozostaje zwykła ludzka zazdrość, że nie mają takiej literatury. Jak widać współistnienie kulturowe dało efekty. Kastowość i zamknięcie powoduje tylko niechęć otoczenia. Rymkiewicz nigdy nie był twórcą, poetą, był i jest jednym z wielu wierszokletów.
Byc może ci ludzie w Rzepie czy Dzienniku sami mają te piękne, prastare korzenie i tak się dziś ich wstydzą i ukrywają?Dlaczego, co nimi kieruje, jakiś kompleks niższości? Wobec kogo - wobec tej ciemnej tluszczy, tych naszych narodowych śmieci? Oni są dowodem na to, że mogliśmy my Polacy, mordowac innych. Dziś to oni, ci różni Ziemkiewicze, Karnowscy, Pospieszalscy są na to gotowi. Jak ten Merah w Touluzie. Podchowuje ich Kościół, Rydzyk i podpuszczają głównie ci, którzy się swych korzeni wypierają, a nie ludzie z Wyborczej czy sam Adam Michnik.
Ja dla przykładu nie lubię większości moich ziomków na obczyźnie.  Są zawistni, brudni, często śmierdzą alkoholem i nienawidzą innych. To jest niestety smutna prawda krzywdząca jednak częśc Polaków, tych miłych, kulturalnych, tolerancyjnych i mądrych. Jest ich niestety mniejszośc.
Zawsze byliśmy bandą kretynów zwalających swoje niepowodzenia na innych. Zidiocenie narodowe osiąga niestety szczyt w najlepszym zaoferowanym nam ustroju. Nie dochodzi do pustych głów, iż szef wiodącej religii i w ogóle chrześcijaństwa to właśnie Żyd jak i Maryja jego matka i tak jak prawie wszyscy apostołowie, czyli jak to oni mówią "parchy". Ale to faktycznie trzeba mieć "żydowski łeb" żeby coś takiego wymyśleć. No to co panowie, likwidujemy to całe tałatajstwo co nam "giewałt" robią w Ojczyźnie naszej ? A co z biskupami i całym tym majdanem, co stał się dzięki kochanej naszej władzy wybranej przez naród, współwłaścicielem Onej? A może lepiej do kościółka wycia podnosić i o królestwo żydowskie prosić, a Maryję królową czynić. Jak to w ogóle możliwe, że Żyd - Piotr to ten dobry i nawet może u bram Nieba dać kopa w dupę, a Żyd - Adam (czytaj Michnik) niestety nie ma takich prerogatyw i każdy "polak i katolik" może go w błoto wdeptac?!
Polska, to jedyny taki porąbany kraj,  gdzie kościelna mafia złodziejsko-pedofilska może naobiecywać wiernym co ślina na język przyniesie, a oni to łykną jak gęś na Wielkanoc, gdzie doktor-dyrektor-hochsztapler w sutannie może siać nienawiść do innych wbrew regułom swojej religii i czczony jest wyżej od swego szefa (nie będziesz miał bogów innych przede mną), gdzie ten sam doktor-dyrektor zakłada czerwone majtki, czarną sukienkę, korale, koronki i biżuterię... ludzieeee, gdzie my jesteśmy? Bądźmy normalni! Nienormalności nie każcie nazywać normalnością! 
Tak wygląda ePISkopatowy marsz z ziemi polskiej do Wolski. Potworne żniwo przyniosły chrześcijańskie krucjaty antysemickie na przełomie wieków. Holocaust II wojny światowej i ciągle mało "wierzącym" Wolakom. Wolność dla mowy nienawiści prowadzi do przyzwolenia na przemoc. Mojego przyzwolenia nie będzie nigdy.


                        







poniedziałek, 26 marca 2012

Firma

26 marca 2012

W mediach toczy się dyskusja, czy propozycja zmian w finansowaniu Kościoła to ewolucja, czy rewolucja. Kutz obwieścił rewolucję. Inni mówią, że to zaledwie kosmetyka. Przychylam się do opinii tych ostatnich. Największym bowiem problemem Kościoła (choć nie dla Kościoła) jest utrzymywanie ogromnej szarej strefy finansowej, której legitymizacja zależy od niesformalizowanych obyczajów i serwilizmu lokalnych władz, a zakres - od osobowości księdza (jego zachłanności lub wielkoduszności). Każda próba naruszenia tej sfery wywołuje silną reakcję.
Tymczasem mamy co najmniej trzy kręgi "szarego" finansowania Kościoła.

Pierwszym są rozmaite ulgi finansowe (np. celne), chociażby na zakup tak zwanych przedmiotów związanych z kultem religijnym. Stąd w wielu parafiach znajdują się dobra (np. samochody) kupione (często odsprzedawane) na innych zasadach, niż robią to normalni obywatele. Stąd też zapewne przepych budowlany wielu parafii
zorganizowanych niekiedy jak luksusowe hotele - z garażami, służbą i ogrodzeniem stawianym z wyjątkowym przepychem. Księża w całej Polsce prowadzą małe i duże biznesy, wynajmując lub odsprzedając powierzchnie i lokale. Zatrudniają też (nieodpłatnie) okolicznych mieszkańców do pracy na dzierżawionych polach. Jak w czasach "Chłopów" Reymonta.

Drugim kręgiem są kościelne uroczystości, takie jak śluby, chrzty, pogrzeby (niemal wszystkie cmentarze w Polsce są własnością Kościoła), i różne sposoby nieformalnego wymuszania opłat "co łaska". Jeden ze znanych mi proboszczów za samo wydanie papierów osoby, której wolą było pochowanie w innej parafii, zażyczył sobie 500 zł "odstępnego". W innej znajomej gminie proboszcz domaga się od rodziców dzieci idących do komunii zakupu kwiatów w kwiaciarni, której właścicielką jest jego siostra. Inny proponuje urządzanie uroczystości w restauracji swojego brata. Są to tak zwane propozycje nie do odrzucenia, tolerowane przez wszystkich, bo księdzu się nie odmawia. W znajomych wsiach na południu Polski krąży tak zwany księży zeszyt, gdzie ludzie wpisują sumy, jakie muszą oferować na Kościół poza tacą. Zeszyt leżał najpierw w sklepie i ksiądz oczekiwał anonimowej darowizny, ale gdy okazała się ona niewielka, rozpoczął "zbieractwo" imienne. Jego efekty są odpowiednio nagradzane lub krytykowane podczas niedzielnej mszy. Wydatków oczywiście nikt nie kontroluje.Trzecim kręgiem, najpoważniejszym, jest finansowanie potrzeb parafii i kleru z budżetu gminnego. Opłacane są z niego lekcje katechezy i inne szkolne działania księży, takie jak pielgrzymki (bo dzieci z wiejskich szkół poznają Polskę wyłącznie śladem cudów i miejsc kultu), czy wątpliwej jakości "poradnictwo". Każdy wójt wie, że musi dobrze żyć z proboszczem czy biskupem. Gminy finansują więc religijne uroczystości i remonty kościołów czy plebanii, i to nie tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba, ale także gdy ksiądz życzy sobie bardziej okazałych elementów dekoratywnych

Magdalena Środa, filozof, etyk



Ten złodziejski kościółek wyciska z szarej strefy drugie tyle co z budżetu i tacy - razem wziętych. Na tzw. niedochodowej działalności ekonomicznej tlucze kasę na tych wszystkich biznesikach kręcących się wokół kościółka, na nieformalnych dzierżawach, wynajmach, odstępnych, zezwoleniach... za co normalny obywatel zobowiązań byłby do uiszczania podatków, a ci są od nich zwolnieni. Dzięki uprzywilejowanej pozycji kościelny biznes eliminuje wszelką konkurencję, która po prostu nie ma siły przebicia już na starcie.

Do niedawna istniały małe firmy, które produkowały artykuły dla dzieci do komunii, płaciły podatki, miały pracę. Obecnie wymierają, bo sklepy nie biorą od nich towaru. Całe zaopatrzenie odbywa się z poręki ludzi znajomych księdza. Podobno jest nawet stawka od dziecka płacona księdzu. Ciekawe co na to urzędy, bo na uczciwą konkurencję to nie wygląda. Naturalnie zyski z powyższej działalności nie są oczywiście przez nikogo kontrolowane, a wiadomo od dawna, że i ksiądz ma rodzinę oraz własne potrzeby. Opływają więc w dostatki - niczym pączki w maśle, korumpując rynek, oraz tę polską namiastkę demokracji.

Komisja Majątkowa została wreszcie zlikwidowana po przekrętach jakie zrobiła. Teraz kler zabrał się za "odzyskiwanie" dóbr zabranych przez cara i Prusaków. Niedługo dojdą wstecz do Mieszka I. Pytanie tylko po co Kościołowi te dobra ziemskie skoro: na renowacje zabytków, nauczanie religii, działalność Caritasu i emerytury dostają pieniądze od państwa. Mieć po to by mieć? A gdzie nauka Chrystusa o ubóstwie? Kościół cały czas dyskutuje o finansach, a o działaniach, do których został przez Chrystusa powołany cisza jak makiem zasiał... Na co Bogu ziemskie pieniądze?

Bo czymżesz dla nich jest wiara? Ano czystym biznesem jak bank czy ubezpieczenie. Lekcje religii dla dzieci - czyli czym skorupka za młodu nasąknie. Biblia - czyli jak wiernemu robić świra w głowie. Ceremonia mszy - to hipnotyczny seans. Spowiedź - nic innego jak wywiad. Kolęda - wywiad środowiskowy u owcy ..


Do czego ten w miare cywilizowany kraj doprowadził jej ukochany syn - Karol Wojtyła. Gdyby nie szefował Firmie, nie byłoby Konkordatu, Suchockiej i tego całego skansenu. Zapłacą za to pokolenia Polaków, bo z takiego zacofania nie jest łatwo wyjść. Dlatego zawsze patrzę na Francuzów z wielkim szacunkiem, gdyż pozbyli się tych złodziei w sposób tak prosty i zdecydowany! Tak więc nie można mówić o wolnej i demokratycznej Polsce dopóki nie nastąpi rozdział Kościoła od Państwa, a także zaprzestanie indoktrynacji katolickiej w szkołach (a nawet już w przedszkolach). Kościół powinien oddać społeczeństwu i państwu polskiemu zagrabione przez siebie dobra. Należy zerwać Konkordat. Bez tych zmian nie ma wolnej, niezawisłej i demokratycznej Polski.



Eliza (15:26)
65 opadłych liści w moim ogrodzie